News: Przegląd prasy: Pogonili Legię

Przegląd prasy: Debiutant bohaterem

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

31.10.2018 11:58

(akt. 21.12.2018 15:34)

Środowa prasa sportowa podkreśla, że awans Legii w starciu z Piastem przyszedł w sporych bólach, ale że w awansie wydatnie pomógł debiutujący w bramce, Radosław Majecki. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Gazeta Wyborcza - Duże kontrowersje związane z sędziowaniem; Fakt - Debiutant bohaterem meczu; Przegląd Sportowy - Wygrana po wielkich mękach.

Gazeta Wyborcza - W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Legia Warszawa wygrała na wyjeździe z Piastem Gliwice. W całym spotkaniu, a szczególnie w dogrywce, nie zabrakło jednak dużych kontrowersji. Pierwszą decyzją sędziego Tomasza Musiała, która wywołała ogromną krytykę, było niepodyktowanie rzutu karnego dla Legii. W jednej z akcji ofensywnych gości, w pole karne Piasta wbiegł Michał Kucharczyk, skrzydłowy zdołał minąć bramkarza, ale dalej już za piłką nie pobiegł, bo został kopnięty przez golkipera gospodarzy. Arbiter początkowo podyktował jedenastkę, ale po wideoweryfikacji ją odwołał. Powtórki pokazały jednak, że Frantisek Plach nie dotknął futbolówki, a jedynie nogę rywala. Stały fragment Legii się więc należał.


Jeszcze więcej kontrowersji wywołała sytuacja w dogrywce, kiedy gola z rzutu wolnego strzelił Carlitos. Wówczas sędzia ponownie skorzystał z pomocy technologii VAR, ale ponownie nie mógł poradzić sobie z oceną sytuacji. Ostatecznie bramki hiszpańskiego napastnika nie uznał. Powtórki pokazały jednak, że powinno być inaczej. Kilka minut po wspomnianym rzucie wolnym, Carlitos na listę strzelców i tak zdołał się wpisać. Legia objęła prowadzenie, ale nie zdołała go utrzymać do końca dogrywki. W 119. minucie bramkę zdobył bowiem Patryk Sokołowski. Sędzia i tym razem do uznania gola potrzebował pomocy VAR-u. I tym razem również decyzję podjął kontrowersyjną. Powtórki pokazały, że Jakub Czerwiński, tuż przed strzałem Sokołowskiego, nieprzepisowo powstrzymywał Pawła Stolarskiego.


Fakt - Chcemy przejść do następnej rundy. Dlatego rzucimy na szalę wszystko co najlepsze - zapowiedział przed meczem trener Legii Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk wystał w bój swoich najlepszych i najbardziej doświadczonych graczy. Z jednym wyjątkiem. Dał szansę debiutantowi. W bramce mistrza Polski stanął niespełna 19-letni Radostaw Majecki. Ten bramkarz to wielki talent. Trenerzy Legii porównują go do Artura Boruca czy Łukasza Fabiańsklego, którzy z Łazienkowskiej wyruszyli na podbój Wysp. Czy w ich j ślady pójdzie Majecki? Wczorajszy mecz pokazał, że tak może się stać. W pierwszej połowie gracze Piasta nie oddali na jego bramkę ani jednego celnego strzału. Później Majecki miał jednak sporo roboty. W 67. minucie obronił groźny strzał głową byłego legionisty Jakuba Czerwińskiego. W normalnym czasie gry nie dał się jednak pokonać. Po dogrywce pokazał ogromny luz i opanowanie w serii rzutów karnych. Pewnie obronił uderzenie Urosa Koruna, co zdecydowało o wygranej obrońców tytułu.


Piłka nożna - Wynik otworzył wprowadzony na boisko z ławki Carlitos, który wykorzystał prostopadłe podanie w pole karne w drugiej części dogrywki i pokonał golkipera drużyny z Gliwic. Legia starała się utrzymać ten wynik, ale w końcówce ostatecznie nie udało się zachować czystego konta. Po rzucie rożnym i ogromnym zamieszaniu pod bramką piłkę do siatki skierował Patryk Sokołowski, także rezerwowy. Wynik nie zmienił się i zwycięzcę wyłonić musiały rzuty karne. W nich doskonale spisał się debiutujący w bramce Legii Majecki, który obronił pierwszą jedenastkę, potem w poprzeczkę trafił także Sokołowski. Legioniści byli bezbłędnymi egzekutorami rzutów karnych i już po czterech seriach zapewnili sobie awans do 1/8 rozgrywek.

Przegląd Sportowy - Legia wydłużyła serię meczów bez porażki. W dziewięciu ostatnich spotkaniach podopieczni Ricardo Sa Pinto wygrali 5 meczów i 4 zremisowali. Piast w historii tylko dwukrotnie zdołał pokonać Legię w starciach o punkty. We wtorek zmusił jednak rywala do sporego wysiłku.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.