Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd prasy: Legia w końcu wygrała

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

30.04.2011 09:04

(akt. 14.12.2018 11:58)

Dzisiejsza prasa poświęca mniej wczorajszemu meczowi Legii z Widzewem niż jego zapowiedziom. Podkreślana jest wygrana ale i fatalny styl gry zawodników z Łazienkowskiej. Oto kilka wybranych tytułów prasowych - Przegląd Sportowy - Klasy pełen nudy; Gazeta Wyborcza - Legia w końcu wygrała; Super Express - Reprezentant Argentyny załatwił Widzew; Fakt - Legia w końcu wygrała mecz w lidze; Rzeczpospolita - Liczy się tylko puchar

Przegląd Sportowy - Kiedyś o takich meczach pisało się, że to spotkania dwóch godnych siebie rywali. Tym razem też tak było, ale o poziomie sportowym trudno napisać coś optymistycznego. Zapewne skończyłoby się nudnym 0:0, gdyby nie były widzewiak, Jakub Wawrzyniak. Lewy obrońca Legii przeprowadził efektowny rajd, wyłożył piłkę Alejandro Arielowi Cabralowi, który uderzył do pustej bramki. Argentyńczyk został kilka godzin wcześniej powołany do reprezentacji prowadzonej przez Sergio Batistę na towarzyskie spotkanie z Nigerią (1.06), w co trudno było uwierzyć, bo przecież na Łazienkowskiej jest rezerwowym.

Po 54 dniach legioniści wygrali mecz ligowy (poprzednio 6 marca pokonali Polonię Warszawa, także 1:0). I to jedyny pozytyw piątkowego spotkania. Nudnego, bezbarwnego, a do policzenia celnych strzałów spokojnie wystarczyłyby palce jednej ręki. Takie "widowiska" powinny być dozwolone od lat 18. Żeby dzieci i młodzież nie oglądały takiego grania w piłkę nożną. Dosyć mają także kibice, którzy machali Leszkowi Miklasowi białymi chusteczkami śpiewając: "Żegnaj, ooo, bye, bye". Siedzący w loży honorowej właściciel Mariusz Walter także nie miał wesołej miny. Nie o takiej Legii marzył.

Gazeta Wyborcza -  To pierwsze zwycięstwo Legii w lidze od prawie dwóch miesięcy. Dzięki piątkowej wygranej wciąż mają szanse na ligowe podium, dające grę w eliminacjach Ligi Europejskiej. Legia uzbierała tyle samo punktów co trzecia Lechia, która zagra z Arką Gdynia. We wtorek w Bydgoszczy Legia zmierzy się z Lechem w finale Pucharu Polski. Piłkarze pojadą na mecz w dobrych humorach, ale trener Skorża ma kłopot. W przerwie zmienił stopera Dicksona Choto, którego zabolał mięsień dwugłowy. Jakub Rzeźniczak, który z powodu podobnego urazu nie dokończył meczu tydzień temu, wciąż nie jest zdrowy.

Super Express - Każdy ma takiego reprezentanta Argentyny, na jakiego sobie zasłużył. Barcelona ma Lionela Messiego, a Legia ma Cabrala - jeden z wielu spektakularnych niewypałów transferowych na Łazienkowskiej. W środę Messi strzelił gola wielkiemu Realowi po zapierającym dech piersiach slalomie między obrońcami. Cabral wczoraj też strzelił - Widzewowi, z dwóch metrów do pustej bramki... Akcja Jakuba Wawrzyniaka z 65. minuty, po której świeżo upieczony kumpel Messiego i Teveza z reprezentacji wpakował piłkę z bliska do siatki, była praktycznie jedynym przebłyskiem dobrej gry Legii w tym meczu.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.