Przegląd prasy: Tym panom już dziękujemy
29.11.2017 10:40
Przegląd Sportowy - Mistrz przegrywał do przerwy, a i tak bez kłopotów awansował do półfinału Pucharu Polski. Trener Romeo Jozak musiał być przekonany, że wygrana 3:1 w Bytowie gwarantowała awans. Inaczej nie zdecydowałby się na taką rewolucję w składzie: w sobotę tylko Maciej Dąbrowski zagrał przeciwko Koronie (2:3). Jozak dał szansę zmiennikom, którzy w pierwszej połowie zawiedli. Schodząc do szatni przegrywali 0:1. Wracający do drużyny po karnym zesłaniu do rezerw Dominik Nagy był niewidoczny i na drugą połowę nie wyszedł. Zmiennik – Łukasz Broź – odmienił mecz. Zajął miejsce na prawej obronie, a snujący się po murawie Hildeberto przeszedł na skrzydło, gdzie czuje się lepiej niż w defensywie. Broź zaliczył dwie asysty, Portugalczyk zdobył dwie bramki. Najlepszy był jednak Sebastian Szymański, który kilka razy błysnął przed przerwą, a w drugiej połowie najpierw wypracował bramkę Hildeberto, a potem sam popisał się dwoma trafieniami.
Sport - Po zwycięstwie w Bytowie rewanżowy mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski zdawał się formalnością. Dla „Czarnych wilków” wtorkowe spotkanie z Legią było ostatnim spotkaniem w tym roku, natomiast legionistom zostały cztery spotkania, co determinowało boiskowe poczynania. Gospodarze potraktowali walkę o półfinał jak wycieczkę na grzyby, co przyniosło opłakane efekty, bo po 45 min. przegrywali 0:1. W przerwie musiało być gorąco w szatni legionistów, którzy w 120 sekund odrobili straty i wyszli na prowadzenie.
Super Express - Legia Warszawa pokonała I-ligową Drutex Bytovię 4:2 (pierwszy mecz 3:1) i awansowała do półfinału Pucharu Polski. Występujący w eksperymentalnym zestawieniu mistrzowie Polski (m.in. Hildeberto i Turzyniecki na bokach obrony) pierwszą połowę kompletnie przespali i schodzili na przerwę, zasłużenie przegrywając 0:1 po bramce Janusza Surdykowskiego. Ci, którzy liczyli na sensację, musieli o tym zapomnieć już kilka chwil po rozpoczęciu drugiej odsłony. Legia szybko wyszła na prowadzenie po bramkach Hildeberto i Sebastiana Szymańskiego. Obaj strzelili później jeszcze po bramce (dla Berto były to pierwsze gole w pierwszej drużynie Legii). Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 4:1, Sebastian Kamiński w doliczonym czasie gry strzelił gola… bezpośrednio z rzutu rożnego. Drugim półfinalistą został Górnik Zabrze, który pokonał Chojniczankę 3:0 (pierwszy mecz 3:1). Dziś Arka zagra z Chrobrym (godz. 18, pierwszy mecz: 2:0), a Korona z Zagłębiem (godz. 20.45, 1:0).
Fakt - Legia była o krok od kompromitacji w ćwierćfinale rozgrywek o Puchar Polski. Gwiazdy przegrywały do przerwy 0:1 z pierwszoligową Bytovią, choć ostatecznie zwyciężyły 4:2 i awansowały do półfinału. W porównaniu z sobotnim meczem z Koroną (2:3) trener Romeo Jozak (45 l.) wystawił... 10 innych piłkarzy. Gwiazdy typu: Hildeberto Pereira, Cristian Pasquato, Dominik Nagy i Armando Sadiku czy Daniel Chima Chukwu, którzy rocznie kosztują prezesa Legii ponad półtora miliona euro, powinny szybko zniknąć z Warszawy. Jak mawiał reżyser Jan Hochwander z „Misia”: Zapłaćcie im po pół dniówki, niech idą w cholerę.
Berto, który trochę schudł, w pierwszej połowie kompromitował się na każdym kroku, w drugiej odpokutował dwoma golami. Pasquato dreptał tradycyjnie po boisku. Nagy myślami był w jednym z warszawskich klubów (i nie chodzi o sportowy), potwierdzając, że zasłużenie został zesłany do rezerw, Sadiku liczył, że piłka odbije się od niego i wpadnie do bramki. Zarabiający pół miliona euro rocznie „Chupa Chups” jak nie strzelił przez rok w pierwszej drużynie gola, tak i wczoraj nie pokonał bramkarza. Na ich tle przyzwoicie spisali się: Łukasz Turzyniecki i strzelec dwóch goli Sebastian Szymański. Obaj mają nadzieję, że zagrają w półfinałowych meczach o Puchar Polski (28 marca i 18 kwietnia).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.