Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd Sportowy podsumował letnie transfery

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

11.10.2010 08:47

(akt. 15.12.2018 11:04)

Dziennikarze "Przeglądu Sportowego" ocenili letnie transfery ligowe na półmetku rundy jesiennej. Zawodnicy zostali sklasyfikowani w trzech kategoriach - transfer udany, transfer nieudany i taki, z którego oceną należy się jeszcze wstrzymać. Jak wyszło to w Legii - trzech na plus, czterech na minus i jeden jeszcze nie oceniony.

W okresie letniej sesji transferowej na rynku królowały stołeczne Legia i Polonia, Wisła, Cracovia i Lech. Łącznie na nowych piłkarzy przeznaczyły 30 mln zł z prawie 40 mln zł wydanych przez wszystkie kluby Ekstraklasy. Efekty miały być, ale ich nie ma. Legia przegrała już pięć spotkań, Lech jest tuż za nią, Cracovia zajmuje ostatnią lokatę, a najwyżej z tej piątki (5. miejsce) plasuje się Polonia. Z kolei na podium są drużyny, które łącznie na nowych zawodników wydały 1,3 mln zł. jak widać, pieniądze, to nie wszystko.

Kluby polskiej ekstraklasy latem pozyskały (transfery gotówkowe i bezgotówkowe) 116 piłkarzy. Oceniając ich na półmetku rundy jesiennej "Przegląd Sportowy" uznał, że sprawdziło się 38 (33 procent) z nich, 20 (17 procent) to w tej chwili pomyłki, a aż 58 (połowa) nie zachwyciła, ale i nie rozczarowała. Globalnie rzecz biorąc, nie jest najgorzej. Średnio tylko co piąty gracz sprowadzony przez nasze drużyny okazał się pomyłką, a co trzeci się sprawdził.

Przejdźmy do finansów. 17,13 mln zł (43 procent ogólnej kwoty) to dobrze zainwestowane pieniądze, z kolei 10,134 (25 procent) to na tę chwilę środki wyrzucone w błoto. Chodzi tu o same kwoty transferowe, nie wliczaliśmy prowizji dla zawodników czy menedżerów, a także pensji płaconych co miesiąc piłkarzom.

W Legii za transfery udane trafione uznano Ivicę Vrdoljaka, Michała Kucharczyka i Artura Jędrzejczyka. Nieudane to Srdja Kneżević, Marijan Antolović, Alejandro Cabral i Bruno Mezenga. Najstarszy dziennik sportowy w kraju radzi się wstrzymać jeszcze z oceną Manu.

 

Legię uznano też za największą przegraną letnich łowów transferowych - Długo jej wypominano tzw. zaciąg hiszpański z Mikelem Arruabarreną i Inakim Descargą na czele. Jednak wtedy mimo tych pomyłek, drużyna znajdowała się w czubie tabeli. Teraz jest o wiele gorzej, nic dziwnego, że w stolicy już nie chcą Bruno Mezengi, Alejandro Cabrala i Srdji Kneżevicia.

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.