Przygotowania do meczu ze Stalą Mielec

Jako pierwsi na zajęciach pojawili się bramkarze - Kacper Tobiasz, Cezary Miszta, Dominik Hładun i Jakub Trojanowski. Wszyscy ciężko pracowali pod okiem trenera Krzysztofa Dowhania. Pozostali piłkarze rozpoczęli od rozgrzewki, później był czas na pracę nad siłą i motoryką z trenerem Stergiosem Fotopoulosem. Po chwilach wytężonej pracy była gra w "dziada" oraz gierki dwóch na dwóch oraz trzech na trzech z bramkarzami. W pewnym momencie zapomniał się Maik Nawrocki i wszedł na boisko bez maski, ale po chwili ją założył. - Jeszcze przez dwa tygodnie nie mogę się z nią rozstawać - skomentował.

Następnie zawodnicy zostali podzieleni na trzy zespoły:

Zieloni - Miszta, Mladenović, Jędrzejczyk, Skibicki, Celhaka, Wszołek, Kapustka, Sokołowski, Carlitos

Niebiescy - Tobiasz, Augustyniak, Abu Hanna, Johansson, Slisz, Pich, Muci, Baku, Kamiński

Fioletowi - Hładun - Ribeiro, Nawrocki, Rose, Charatin, Kastrati, Josue, Strzałek, Rosołek

Jako pierwszy do siatki strzałem z głowy trafił Carlitos. Z dobrej strony pokazywał się Bartosz Slisz, często chwalony przez kolegów. Skuteczni byli Robert Pich oraz Josue.

Na koniec każdy z bramkarzy musiał obrobić serię strzałów zza 16 metrów. Ten, który najmniej razy przepuścił piłkę do siatki, wygrywał rywalizację. Najlepszy wynik uzyskał Jakub Trojanowski - czterokrotnie sięgał do siatki po piłkę. Co ciekawe niezłą skutecznością popisali się Lindsay Rose i Artur Jędrzejczyk. Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na środę.