Przyjdą, ale nie odejdą
03.11.2000 23:59
Do końca rundy wiosennej rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy pozostały jeszcze trzy kolejki spotkań. Legię czekają trudne mecze z Wisłą o Amiką. Najłatwiejsze będzie z pewnością spotkanie z Orlenem w sobotę o godz. 17.30. przy Łazienkowskiej.
Na początku grudnia legioniści udadzą się - na miejmy nadzieję - zasłużony urlop. Natomiast działacze rozpoczną wyścig na rynku transferowym. W przerwie zimowej bowiem dojdzie do zmian kadrowych w Legii. - Na pewno nie ma co na razie mówić o jakichkolwiek transferach do zespołu -twierdzi jednakże prezes Legii, Janusz Maciej Lach. Chodzi jednak wyłącznie transfery definitywne. Pozostają jeszcze wypożyczenia. - Czy jeśli chcę wypić piwo, to muszę kupić od razu cały browar? Przecież w futbolu można jeszcze także wypożyczać zawodników - mówi prezes. Tak więc trener zespołu, Franciszek Smuda zaciera ręce. - Zimą naszą drużynę wzmocni kilku piłkarzy. Cały czas zachęcam do Legii Mirosława Szymkowiaka z Widzewa Łódź. Już w listopadzie do Brazylii udaje się mój asystent Krzysztof Gawara. Ma przywieźć stamtąd dwóch młodych piłkarzy. W tym jednego polecanego nam przez Giuliano - mówi Smuda.
Jednak niewiadomo, czy ktoś opuści drużynę. - W tej chwili spośród 11-12 podstawowych zawodników żaden nie nosi się z zamiarem odejścia z klubu - twierdzi prezes Lach. Czyżby wyłącznie Legii chodziło o zakupy? [Jun]
Na początku grudnia legioniści udadzą się - na miejmy nadzieję - zasłużony urlop. Natomiast działacze rozpoczną wyścig na rynku transferowym. W przerwie zimowej bowiem dojdzie do zmian kadrowych w Legii. - Na pewno nie ma co na razie mówić o jakichkolwiek transferach do zespołu -twierdzi jednakże prezes Legii, Janusz Maciej Lach. Chodzi jednak wyłącznie transfery definitywne. Pozostają jeszcze wypożyczenia. - Czy jeśli chcę wypić piwo, to muszę kupić od razu cały browar? Przecież w futbolu można jeszcze także wypożyczać zawodników - mówi prezes. Tak więc trener zespołu, Franciszek Smuda zaciera ręce. - Zimą naszą drużynę wzmocni kilku piłkarzy. Cały czas zachęcam do Legii Mirosława Szymkowiaka z Widzewa Łódź. Już w listopadzie do Brazylii udaje się mój asystent Krzysztof Gawara. Ma przywieźć stamtąd dwóch młodych piłkarzy. W tym jednego polecanego nam przez Giuliano - mówi Smuda.
Jednak niewiadomo, czy ktoś opuści drużynę. - W tej chwili spośród 11-12 podstawowych zawodników żaden nie nosi się z zamiarem odejścia z klubu - twierdzi prezes Lach. Czyżby wyłącznie Legii chodziło o zakupy? [Jun]
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.