News: PS: Przy Łazienkowskiej szukają nowego trenera

PS: Przy Łazienkowskiej szukają nowego trenera

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

16.09.2016 08:26

(akt. 07.12.2018 13:19)

Wszystko wskazuje na to, że rozstanie się Legii z Besnikiem Hasim jest kwestią czasu i to nie odległego. Nie ma już argumentów na obronę albańskiego szkoleniowca, porażka z Borussią Dortmund (0:6) była tą kroplą, która przelała czarę goryczy. Przy Łazienkowskiej doszli do wniosku, że trener zatrudniony przed tym sezonem raczej nie da rady wyprowadzić drużyny z kryzysu. Rozpoczęto poszukiwania nowego szkoleniowca, ale ewentualnej zmiany należy spodziewać się najwcześniej w przyszłym tygodniu. Hasi poprowadzi drużynę w spotkaniu z KGHM Zagłębiem Lubin - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Legia ma kłopoty praktycznie od początku sezonu. W ostatnich tygodniach zgłaszało się wielu trenerów, jedni osobiście, inni byli proponowani przez agentów. Tematu zmiany nie było, szefostwo klubu dziękowało za zainteresowanie, ale wierzyło w Hasiego. Im dalej w las, tym wiara malała, a prawdopodobieństwo, że on zdoła znaleźć antidotum, malało w ekspresowym tempie. Teraz cierpliwość ponoć się skończyła.


Czy istnieje możliwość, że Hasi zostanie? W teorii tak, choć musiałby stać się cud, czyli na przykład efektowna wygrana z KGHM Zagłębiem, odniesiona w dobrym stylu. Jednak w takim przypadku i tak nic nie byłoby przesądzone, bo Legia musi wygrywać seryjnie, a nie od święta. Z głosów dochodzących z Legii wynika, że zespół jest rozbity. Próżno szukać w niej wielu liderów. Nie zostaną nimi zagraniczni piłkarze, których sprowadzono w letnim oknie transferowym, a niektórzy, jak Thibault Moulin, mówią tylko w ojczystym języku. Jest Arkadiusz Malarz, który próbował wstrząsnąć drużyną w przerwie ostatniego spotkania, ale to za mało. Sprowadzono Miroslava Radovicia, świetnie znającego miejscowe realia, ale trudno oczekiwać, aby nagle zaczął rządzić. Potrzebuje trochę czasu, a przede wszystkim rozegranych meczów. Nie ma chemii pomiędzy zawodnikami, a trenerem. Częste zmiany składu czy koncepcji gry powodują, że piłkarze przestają rozumieć, o co mu chodzi. I to widać na boisku - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Polecamy

Komentarze (361)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.