Puzzle Urbana
03.08.2007 09:10
Jan Urban ma obecnie aż siedmiu środkowych pomocników, w tym sześciu ofensywnych. A ostatnio dołączył <b>Piotr Giza</b>. - Alternatyw mamy bardzo dużo - nie kryje zadowolenia szkoleniowiec Legii. Przed sezonem Legia sprowadziła <b>Martinsa Ekwueme</b>, teraz Gizę. Oprócz tej dwójki byli już w drużynie <b>Roger Guerreiro</b>, <b>Aleksandar Vuković</b>, <b>Marcin Smoliński</b>, <b>Marcin Burkhardt</b> i <b>Junior</b>. Dwaj ostatni najprawdopodobniej odejdą. Polak na własną rękę szuka sobie klubu poza granicami kraju - Brazylijczyk podobnie. - Ma coś na oku, ale na razie konkretów brak - przyznaje Urban.
Szukali prawonożnego
W czasie przygotowań trener ćwiczył dwa systemy taktyczne - 1-4-4-2 i 1-4-2-3-1. Niby różne, a jednak podobne. Bo, jak wciąż powtarza trener legionistów, wystarczy cofnąć jednego napastnika o kilka metrów i zamiast pierwszego, mamy już to drugie. W inauguracyjnym spotkaniu z Cracovią (1:0) legioniści zagrali tym pierwszym. Tyle, że z dwójki napastników bardziej wysuniętym był Takesure Chinyama. Nieco za nim grał Bartłomiej Grzelak, który lubi się cofnąć po piłkę, wyciągając za sobą obrońców przeciwnika, a co za tym idzie zrobić więcej miejsca atakującym kolegom. Jednak, aby mógł to skutecznie robić potrzebuje wsparcia ze środkowej linii. A tutaj trener Urban możliwości ma przynajmniej kilka. Pole manewru zwiększył jeszcze transfer Gizy. - Szukaliśmy przede wszystkim prawonożnego pomocnika, bo spośród ofensywnych mieliśmy zaledwie jednego - Vukovicia - tłumaczy szkoleniowiec. - A wszyscy wiemy, że Piotrek jest bardzo dobrym zawodnikiem, a jego rywalizacja z Rogerem i Aco powinna podnieść poziom każdego z nich - cieszy się Urban.
Sprowadzenie Gizy to nie tylko zwiększenie rywalizacji, ale i możliwość kolejnych kombinacji przy ustawieniu dwójki lub trójki pomocników. - Piotrek może grać każdą z nich. Jako jeden z dwóch środkowych, albo jako łącznik dwójki kolegów z napastnikiem. Bo on nie tylko potrafi rozgrywać, ale dysponuje także odpowiednim przeglądem pola, techniką, i uderzeniem z dystansu - opowiada trener.
Trafione zmiany
Możliwe jest więc ultraofensywne ustawienie legionistów - z trzema środkowymi pomocnikami (Roger, Vukovic, Giza), jednym napastnikiem i bardzo ofensywnie usposobionymi skrzydłowymi (Edson lub Smoliński na lewej, Radovic lub Grosicki na prawej stronie). A to jeszcze nie koniec. Urban ma przecież do dyspozycji Martinsa Ekwueme, typowego gracza od destrukcji. I Smolińskiego, który może wystąpić zarówno na środku pomocy, jak i na jej lewej stronie. Do tego Roger przecież przychodził na Łazienkowską jako lewy pomocnik i przez półtora roku występował właśnie na tej pozycji. - Teraz też mogę go tam ustawić robiąc miejsce komuś innemu w środku pola - mówi trener, który już przed niedzielnym meczem w Zabrzu z Górnikiem będzie miał spory ból głowy. Na pewno do 18-tki meczowej awansuje Giza. - Przecież Piotrek normalnie przepracował okres przygotowawczy - wyjaśnia.
Urban jest więc w komfortowej sytuacji. Może dowolnie ustawiać zawodników. Do ideału brakuje mu drugiego defensywnego pomocnika konkurującego z Ekwueme. Chociaż jest Piotr Bronowicki, który grywał na tej pozycji jeszcze w Górniku Łęczna.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.