Domyślne zdjęcie Legia.Net

PZPN godzi się z Legią

Marcin Szymczyk

Źródło:

07.03.2004 09:16

(akt. 31.12.2018 11:24)

Omal nie spadłem z krzesła z wrażenia kiedy w poniedziałek w piłkarskim forum w stacji Canal+ prezes PZPN zdradził pewną tajemnicę. Sternik polskiej kopanej wystąpił do komitetu olimpijskiego o przyznanie nagrody Fair Play dla Jacka Zielińskiego za całokształt kariery. Byłem tak zdziwiony, że przez godzinę nie mogłem podnieść szczęki z podłogi. Nie żeby ta nagroda się „Zielkowi” nie należała. Należy się jak mało komu, ale nagle prezes PZPN mówi ludzkim głosem... To, iż Jacek Zieliński jest piłkarzem świetnym, wzorem do naśladowania jako piłkarz i człowiek wie każdy kibic Legii. Nikt jednak łącznie z samym Zielińskim nie spodziewał się takiego gestu ze strony Michała Listkiewicza. Panie prezesie – szacunek! Ten sam Listkiewicz powiedział w ubiegłym tygodniu, iż PZPN dołoży do budowy „Stadionu Narodowego” na Łazienkowskiej. W tym momencie w ogóle zgłupiałem, gdyż kilka dni wcześniej ten sam prezes twierdził, że PZPN nie da ani złotówki. Pomyślałem przez chwilę, że „Listek” się na Legię nawrócił. Dopiero spotkanie z prezydentem Warszawy panem Urbańskim otworzyło mi oczy. Prezes chce załagodzić stosunki z kibicami Legii oraz samymi działaczami, gdyż chce się przenieść na Łazienkowską!!! Tak, tak... brzmi absurdalnie, ale to fakt. PZPN chce przenieść swoją siedzibę do nowo wybudowanego obiektu piłkarskiego i tym samym będzie się znajdował ... na Legii. Jestem ciekawy tylko, czy prezes do tego stopnia będzie chciał się zaprzyjaźnić z kibicami Legii, że odda tytuł mistrzowski Stolicy za rok 1993? Legia PZPN Warszawa. O takim sponsorze nikt nigdy nawet nie marzył. Żart? Nie, bo właśnie tak będziemy postrzegani, jeśli planowana przeprowadzka PZPN dojdzie do skutku. Byle rzut karny, wątpliwy wolny i wszystko będzie jasne. Będą na nas rzucać mięsem jak tylko się da, ale z drugiej strony i tak na każdym stadionie rzucają tyle mięsa, że można by nim nakarmić całą Afrykę. Zacząłem od Jacka Zielińskiego i na nim skończę. Symbol naszego klubu otrzymał Piłkarskiego Oskara dla Najlepszego Obrońcy Polskiej Ligi 2003r. Panie Jacku tak dalej. Mam nadzieję że nagrody będą jeszcze panu przyznawane przez co najmniej dwa lata. Mam nadzieję, że kilku piłkarzy weźmie z pana przykład. Pan jedyny w całej polskiej lidze wie co to szacunek dla kibiców, dla barw klubowych, dla samego siebie. Za to kibice Legii pana uwielbiają i uwielbiać zawsze będą. Niech się pan nie spieszy z kończeniem kariery, bo bez pana Legia i Liga Polska będzie po prostu uboższa.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.