Radosław Gilewicz: Ruch ma łatwiejszy układ gier
27.04.2012 07:54
- Pamiętajmy, że Ruch zagrał z finale z Legią osłabiony. Pauzującego za kartki Arkadiusza Piecha nie udało się zastąpić, bo Andrzej Niedzielan rozczarował. Wydaje mi się, że jego czas minął i już nie wróci do dawnej formy. Nie wiem również, czy Michał Żyro zagrałby tak dobrze w Kielcach, gdyby kontuzja nie wyeliminowała Żeljki Djokicia. W Chorzowie mają krótszą ławkę niż w Warszawie, więc granie meczów co kilka dni odbija się czkawką.
Może nadal się odbijać.
- Ja przecież nie twierdzę, że Ruch na pewno będzie mistrzem. Mówię tylko, że taki scenariusz jest możliwy. Teoretycznie, jak wszystko w naszej nieprzewidywalnej ekstraklasie. Trudno logicznie wytłumaczyć niektóre sytuacje. Przypomnijmy sobie poprzedni mecz Legii z Ruchem. Ten ligowy. Byłem wówczas pewien, że jego zwycięzca zapewni sobie mistrzostwo Polski, bo po prostu nie może roztrwonić przewagi nad konkurencją. Pewnie nie tylko ja byłem. I co? Legia wygrała, a potem w dwóch kolejnych meczach zdobyła jeden punkt. No i mamy sytuację, w której mistrzem równie dobrze może zostać Śląsk Wrocław, a nawet Lech Poznań. Chociaż akurat w przypadku tych dwóch drużyn mam wątpliwości.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.