Radovan Pankov FK TSC Backa Topola - Legia Warszawa 0:3
fot. Marcin Szymczyk

Radovan Pankov: Nie chciałem ryzykować pogłębienia urazu

Redaktor Karol Tyniec

Karol Tyniec

Źródło: Polsat Sport

25.10.2024 01:34

(akt. 25.10.2024 03:45)

– Powody mojego przedwczesnego zejścia z boiska? To było nieprzyjemne uderzenie w miejsce, w które kilka tygodni temu miałem zastrzyk, więc nie czułem się komfortowo, gdy biegałem. Nie chciałem ryzykować pogłębienia urazu. Pragnę być gotowy na niedzielny mecz – mówił po wyjazdowej wygranej z FK TSC Backa Topola (3:0), w 2. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji, stoper Legii, Radovan Pankov.

– Co było najważniejsze w odniesieniu zwycięstwa? Kontrataki. Może powinniśmy dłużej grać piłką, ale czasami to nie jest łatwe. Serbowie wystąpili na swoim terenie, lubią szanować futbolówkę i ją często posiadać. Dobrze graliśmy z kontr, lecz powinniśmy zdobyć z nich jeszcze co najmniej dwie bramki.

– W dzisiejszej piłce wszystko szybko się toczy. W czwartek wystąpiłem 50. raz w Legii, ale każdego spotkania nie da się rozegrać na najwyższym poziomie. Chciałbym zagrać jeszcze przynajmniej 50 meczów i utrzymywać dobrą dyspozycję, pokazywać się z odpowiedniej strony także w pucharach, może w ćwierćfinale czy półfinale rozgrywek europejskich. Teraz możemy spokojnie myśleć o tym, by zajść daleko. Jeśli wygramy raz jeszcze i będziemy mieć 9 punktów, to powinno to wystarczyć, by być w TOP 8 po fazie ligowej.

– Zawsze miło się wraca do Serbii, w te strony. Miałem czas, by pobyć z rodziną – to wyjątkowa sprawa. Moja siostra urodziła dzidziusia, więc byłem w domu i zobaczyłem go po raz pierwszy. Duże przeżycie.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.