Radović blisko pożegnania z Legią, Cierzniak z nową umową

Legia Warszawa mierzyła się latem z kwestią przyszłości grupy zawodników z kontraktami wygasającymi z końcem czerwca. Jako pierwszy decyzję podjął Adam Hlousek, który związał się z Viktorią Pilzno. Potem przy Łazienkowskiej zdecydowano, że nowych umów nie otrzymają Michał Kucharczyk i Kasper Hamalainen. Jasne było również pożegnanie z Cristianem Pasquato i wypożyczonym Iurim Medeirosem. Wykupiono za to Cafu, który był formalnie zawodnikiem FC Metz. Do ustalenia pozostały zaś sprawy związane z Arkadiuszem Malarzem, Radosławem Cierzniakiem, Inakim Astizem oraz Miroslavem Radoviciem.

W kwestii Malarza nie należy spodziewać się przełomu. Legia nie zdecydowała się na zaproponowanie nowej umowy doświadczonemu bramkarzowi. W tej chwili golkiper jest najbliżej przenosin do Płocka, z którego lada moment odejść ma Thomas Dahne. 

Władze Legii spotkały się w tym tygodniu z Miroslavem Radoviciem. Nie jest tajemnicą, że Serb chce jeszcze przez rok pograć w piłkę, co deklarował m.in. na antenie Canal+. Pomocnik mieścił się też w planach sztabu szkoleniowego. Wątpliwe jest jednak, że zawodnik mający za sobą 391 meczów w Legii, pozostanie przy Łazienkowskiej. Władze klubu nie są skłonne zaoferować nowej umowy 35-latkowi. Podobnego rozwiązania można się spodziewać w przypadku Inakiego Astiza, który mógłby liczyć na ewentualny angaż w akademii. Nie wiadomo czy Hiszpan byłby zainteresowany takim rozwiązaniem w tej chwili - Astiz ma jeszcze plany dalszej gry. Wobec sprowadzenia Igora Lewczuka, jego szanse na pozostanie przy Łazienkowskiej w roli gracza zdają się być zerowe. 

Informowaliśmy już, że umowa Radosława Cierzniaka została przedłużona, choć klub jeszcze tego nie ogłosił. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rzeczywiście tak jest.

Legioniści spotkają się na pierwszym treningu w sobotę, o godz. 8.