Rafael Lopes

Rafael Lopes: Chcemy wygrać trzy ostatnie mecze, by tytuł smakował jeszcze lepiej

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: TVP Sport, sport.tvp.pl

30.04.2021 09:00

(akt. 30.04.2021 01:04)

- Mistrzostwo to największy sukces w mojej karierze? Tak, oczywiście. Jeszcze nigdy nie byłem mistrzem. Poprzedni sezon też był dla mnie udany, bo z Cracovią sięgnęliśmy Puchar Polski. Ale mistrzostwo to coś naprawdę wyjątkowego i jestem bardzo szczęśliwy – mówił w rozmowie z TVP Sport Rafael Lopes, napastnik Legii Warszawa.

Jak minął środowy wieczór?

- Pierwszą połowę meczu Jagiellonii z Rakowem obejrzeliśmy w gronie całej drużyny w Legia Training Center. W przerwie, ze względu na poranny trening, pojechaliśmy do domu i zaprosiliśmy na kolację Andre Martinsa z dziewczyną. Już w domu obejrzeliśmy drugą połowę. Wynik bezbramkowy chyba jeszcze nigdy tak mnie nie ucieszył.

Było świętowanie?

– Oczywiście, ale nic wielkiego, bo sezon trwa, w sobotę mamy mecz. Chcemy wygrać trzy ostatnie spotkania, by ten tytuł smakował jeszcze lepiej.

Jesienią grałeś mniej. Na wiosnę umocniłeś pozycję w zespole. Jak oceniasz swoją obecną sytuację w Legii?

– Początek sezonu był trudny, bo zmagałem się z kontuzją. Przez dwa miesiące trenowałem jedynie indywidualnie. Potem potrzebowałem czasu, by nadrobić zaległości w kwestii przygotowania fizycznego. Moje ciało nie było gotowe na sto procent, ale krok po kroku szedłem w dobrą stronę. Tak naprawdę jednak, dopiero zimą udało mi się wejść na ten sam poziom co reszta zespołu. Bardzo dużo dało mi zgrupowanie w Dubaju. Dobre, mocne treningi pozwoliły zniwelować wreszcie wszystkie braki. Od tego czasu trener zaczął patrzeć na mnie nieco inaczej i grałem coraz więcej. Rozegrałem kilka meczów w podstawowym składzie i zazwyczaj prezentowałem się dobrze. Wiem też, że trener był ze mnie zadowolony, gdy wchodziłem z ławki.

Na wiosnę trener Michniewicz zmienił system gry. Ty jesteś zawodnikiem, który dobrze czyta taktykę. Ta zmiana przeszła gładko?

– Na początku zawsze jest trochę trudności. Jesteś przyzwyczajony do poruszania się w innym systemie. W ustawieniach 433 czy 4321 inaczej bronisz i inaczej atakujesz niż w systemach z trójką środkowych obrońców. Na początku nigdy nie będzie idealnie, ale uważam, że szybko rozwijamy się w tej kwestii. Dziś nie widzę powodów, by wracać do poprzedniego ustawienia. Jesteśmy już całkowicie przestawieni na nową taktykę. A i rywale mają trudno, bo nie jest łatwo bronić się w grze z tak ustawionym rywalem.

Macie najmocniejszą drużynę kadrowo, ale to nie zawsze wystarcza. Co było kluczem do sukcesu?

– Mamy bardzo dobrą atmosferę, a to jest też bardzo ważne. Rywalizacja w drużynie przebiega na bardzo sportowych zasadach. Nikt nie narzeka. Nawet ci, co grają rzadziej. Gdy wchodzą na boisko – dodają coś od siebie. Gola, asystę, ciężką pracę dla zespołu. To był nasz sekret. Każdy był chętny do pomocy.

Całą rozmowę z Rafaelem Lopesem można przeczytać w serwisie sport.tvp.pl.

Legia mistrz 2021. Co wiesz o poprzednich mistrzostwach?

1/15 Pierwszy tytuł mistrzowski Legia zdobyła 20 listopada 1955, na boisku Stali (obecnego Zagłębia) Sosnowiec. W decydującym meczu zremisowała na wyjeździe 1:1, choć gospodarze, będąc pewni swego, zaprosili wszystkich prominentnych działaczy i zorganizowali fetę. Kto popsuł im plany strzelając gola na 1:1?

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.