Rafael Lopes łączony z klubem z Australii
22-06-2022 / 09:55
(akt. 22-06-2022 / 10:06)
Wraz z końcem roku 2022 kontrakt z Legią Warszawa wygasa Rafaelowi Lopesowi. Jednak piłkarz już wcześniej usłyszał, że jeśli znajdzie sobie nowego pracodawcę, to nikt nie będzie mu robił przeszkód w zmianie pracodawcy. Jak informuje Redank Black TV napastnikiem Legii Warszawa mocno zainteresowany jest australijski klub Western Sydney Wanderers.
Dziennikarze informują, że Portugalczyk już jest po rozmowach z władzami klubu i jest blisko podpisania kontraktu. Zespół Western Sydney Wanderers w ostatnim sezonie zajął 10. miejsce w australijskiej A-League – najwyższej klasie rozgrywkowej. Klub położony jest w zachodniej części Sydney w Nowej Południowej Walii, ma stadion na 30 tysięcy. miejsc. Nowy sezon w Australii startuje w Październiku.
Komentarze (145)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
No to out Lopes, Skibicki, Charatin, Abu Hanna,
Jeżeli Jasur sie ogarnie i weźmie ostro do roboty to.moze być jeszcze ciekawym zawodnikiem bo potencjał ma
Runda jesienną nam wszystko pokaze
Treść komentarza poloop została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Nasz trener w Pogoni grał ostatnio bez napastnika bo to co miał w kadrze trudno było nazwać napastnikami a mało co został by MP,
Miejmy w takim razie nadzieję, że klub nie powiedział ostatniego słowa przy kontraktowaniu napastników.
Brak siły i wzrostu, alternatywnie: brak odpowiedniego dryblingu, zwinności i szybkości. Środkowy napastnik powinien czymś górować fizycznie nad obrońcami. Szczególnie, że ich jakoś wybitnie piłka w polu karnym też nie szuka.
Chociaż ja z chęcią bym widział w składzie napastnika typu "czołg", takiego co w razie potrzeby przejdzie przez obronę i po obronie. Coś jak Takesure, tylko bardziej przewidywalnego :)
To chyba Kramer jest właśnie takim czołgiem i to szybko biegającym. Pytanie jak u niego z grą w piłkę będzie.
Dla mnie Albańczyk jest pod każdym względem piłkarzem z większym potencjałem od Słoweńca, byle Kosta umiał go wydobyć.
Warto pamiętać, że Lopes po odejściu Martinsa jest też ostatnią deską, która trzyma jeszcze Josue w tym klubie. Josue w Warszawie mieszka bez swojej rodziny. Czas spędza tylko z Lopesem.
Kontaminujesz dwa frazeologizmy: ostatnią deskę ratunku, z jedynym co powstrzymuje/motywuje od/do.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Jesteś pewny? Facet z kasą i bez rodziny ma mnóstwo możliwości. Ale może jak Lopes wyjedzie, to żona się zlituje i przyjedzie go zastąpić?
Boras, właśnie pewnie dlatego chciał nowego kontraktu, żeby mieć stabilizacje i sprowadzić tutaj żonę.
Przy obecnej sytuacji kontraktowej i przekazie z klubu, że to ostatnia szansa, żeby na nim zarobić tego nie zrobi.
Od razu stanęły mi przed oczami te koszulki (i nie tylko) w sklepach z pamiątkami w Wiedniu
"No kangaroo in Austria" :)
Przestań pisać te swoje głupie wypociny.
Nie sprowadzaliśmy gwiazdora który miał strzelić 50 bramek z gażą pierdyliarda euro a piłkarza za grosze, który miał uzupełnić skład, być rezerwowym. Wchodził kiedy była potrzeba, kilka bramek zdobył, robił to czego od niego oczekiwano.
Jeżeli ktoś oczekiwał że za 50 tys euro przyjdzie do nas z Cracovii drugi Rivaldo (ojciec) to raczej on jest niepoważny a nie ten kto Lopesa sprowadził.
nie głosuję na PiS, jestem za legalizacją aborcji, szanuję i popieram dążenie LGBT+ do równych praw, trzymam się jak najdalej od organizacji przestępczych z Kościołem katolickim na czele, nie lubię rac na stadionach.
Na pewno wybierzesz sobie coś z czym się nie zgadzasz :)
Historia, geografia, bo zawodowo sporo jeżdżę po świecie a lubię wiedzieć gdzie jestem. Książki - dużo, na piedestale osadziłem Terrego Pratchetta.
Kynologią i psami mnie bardzo zaskoczyłeś, ciekawy temat sam w sobie - tak uważam intuicyjnie - bo pojęcia nie mam żadnego. Z psami spotykam się biegając po Wawrze - zwłaszcza kiedy truchtam koło posesji z czworonożnym zawodnikiem:). Spotykam też koty, wiewióry, zające, sarny, dziki i ptaszyska różne - ale pieseły są najciekawsze. Wielkim uczuciem pieski darzy nasz forumowy kolega Masi - wiem to na pewno:)
Na winyle brakuje czasu, miejsca i gramofonu:) Marzy mi się aby po strzelonej przez Legię bramce z głośników płynęło "Don't fear the Reaper" Blue Oyster Cult :)
Gramofon to pryszcz. Do kupienia w każdym sklepie z gramofonami. A jak już masz, to czas na niego sam się znajdzie:)Świetna zabawa, polecam. Nigdy nie jest za późno.
Drugim utworem który moim zdaniem by pasował (może nawet bardziej) jest gwizdanie intro w "To hell and back" Sabaton
No nic - mam taką propozycję - gdybyś chciał kontynuować tę rozmowę lub "rozdziawić" nowe wątki, to proponuję adres:
[email protected]
Tylko nie On!!!!
Warszawa vs Sydney
Brzmi to tak, jakby w miejsce Lopesa już nie było planowanego żadnego wzmocnienia
To będzie dla niego motywator, żeby napier.dalać na bramkę jeszcze mocniej, jak sobie przypomni jak Warszawa "pokochała" Lopeza.
Same plusy. Bramkarz będzie robił postępy a Lopez będzie przygotowany na maksa.
Wietnam i Mongolia juz nas przebija
Biorąc pod uwagę, że Legia płaci najlepiej w lidze, to wynika z tego, że Polska to biedny kraj. Jeśli przebija nas Wietnam i Mongolia, to może trzeba się zastanowić czy mądrze rządzimy w naszym kraju?
Jestem przekonany, że Lopes sam podejmuje decyzje, ale ... gdyby nawet przeczytał twoją i moją radę, to jestem przekonany, że moja jest bardziej przydatna. Mimo błędu w pisowni.
Jak się nie ma nic do powiedzenia, to można się czepiać literek.
Jeszcze się zdziwisz, co my możemy...
Pożyjemy zobaczymy jaki zespół zbudował Kosta