News: Rafał Wolski: Brakuje mi asyst i goli

Rafał Wolski: Legia na dobrej drodze do mistrzostwa

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

24.03.2013 01:03

(akt. 04.01.2019 12:22)

- Śledzę wyniki Legii i oglądam mecze mojego byłego klubu o ile nie koliduje to z moimi obowiązkami we Florencji. Fajnie, że koledzy nadal utrzymują się na pozycji lidera. Każdy wyobraża sobie oglądając spotkania, że mógłby się zachować inaczej w danej sytuacji, ale na boisko i wyobraźnia to dwie różne sprawy. Byłem zawodnikiem stołecznej ekipy jesienią i jeśli chłopaki zdobędą mistrzostwo, to już dostałem zapewnienie, że będę mógł wziąć udział w fecie. Trzymam więc mocno kciuki, legioniści są do tego na dobrej drodze. Szkoda tylko, że medalu nie dostanę, jesienią się leczyłem i nie zagrałem nawet minuty - opowiada Rafał Wolski, który przebywa w Polsce na zgrupowaniu kadry do lat 21.

- Fiorentina to świetny klub mający w swoich szeregach bardzo dobrych zawodników. Taką tezę potwierdzają wyniki, zajmujemy czwarte miejsce, które jest naszym celem minimalnym. Ogromnym sukcesem byłoby dla nas zajęcie pozycji na podium Serie A. Pojechałem do Włoch, aby grać. Na treningach robię wszystko, aby trener zdecydował się mnie wpuścić na boisko, bo w kadrze meczowej jestem za każdym razem. Cieszę się, że przyjechałem na reprezentację, bo to wielkie wyróżnienie, nawet jeśli to kadra do lat 21. Zawsze można się pokazać, zagrać w międzypaństwowym meczu i dodać do swojego konta minuty spędzone na murawie, a tego ostatniego potrzebuję obecnie najbardziej.


- Aby myśleć o dorosłej kadrze, muszę najpierw zacząć grać w klubie. Nie mając żadnego występu, nie mam o czym myśleć przy powołaniach Waldemara Fornalika. Liczę, że jak najszybciej zadebiutuję w Fiorentinie i jeżeli pokażę się z dobrej strony, będę mógł liczyć na wezwanie selekcjonera.


- Wszędzie jest tak, że gdy jeden przychodzi, to drugi przychodzi na jego miejsce. Za każdym razem po jakimś ubytku, trzeba uzupełnić kadrę zespołu. Piłkarze, którzy zimą trafili do Legii, nie są słabi. Ostatnie mecze pokazują, że bardzo fajnie wygląda Bartek Bereszyński i oby tak było dalej. Cały czas kontaktuję się z Michałem Efirem, który jest moim przyjacielem. Z tego co wiem, to ciężko pracuje, aby wrócić na boisko. Jest optymistą, a ja też wierzę, że będzie jeszcze strzelał gole na wysokim poziomie. Trafił na wybitnych specjalistów we Włoszech, u których leczą się też piłkarze Fiorentiny. 

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.