Rafał Wolski: Moje małe mistrzostwo świata
29.01.2013 07:53
- Z trenerem Montellą spotkaliśmy się raz, przedstawił mnie drużynie. Dzięki temu bardzo fajnie wprowadziłem się do zespołu. Od razu poczułem sympatię chłopaków. W ogóle świetnie się czuję we Florencji. W tym tygodniu mam dostać mieszkanie, o samochód zadbam sam. Niedługo będzie też można dzwonić do mnie na włoski numer. Co mnie urzekło? Nowoczesna baza treningowa, ale przede wszystkim zapał, jaki miała Fiorentina, chcąc mnie sprowadzić. Naprawdę rzadko się to zdarza, poza tym pamiętajmy, że przez długi czas nie grałem. Mimo to Włosi stwierdzili, że będę im potrzebny. To miłe, dodatkowo mnie zmotywowali.
- Brać się do roboty, nie gadać - taka jest moja dewiza. Nikt za darmo miejsca mi nie da, proszę spojrzeć, jak wielka jest konkurencja w środku pola. Nie będę się tym martwił, tylko harował. Z tym, że będę tylko uzupełnieniem składu, nie godzę się i już. Tak się teraz, już po wszystkim, zastanawiam, że nie jest łatwo dostać się do takiego klubu. To nie jest zwykły klub. To Fiorentina, marka rozpoznawalna w Europie, z rozbudowaną siecią skautingu, której mało kto umyka. Być tu to takie małe mistrzostwo świata.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.