Ręka była...
13.11.2000 23:59
Fragment rozmowy z Tomaszem Jarzębowskim.
- Czy dotknął Pan piłki ręką? - Niestety, ale tak. Wyskoczyłem do dośrodkowania, Niciński mnie popchnął, ręka została w górze i pech chciał, że trafiła w nią piłka.
- W pierwszej połowie przeżył Pan milsze chwile, strzelił gola. - Czarek Kucharski wyłożył mi piłkę i nie mogłem nie trafić. Cieszę się, bo strzeliłem tak, jak chciałem. Po ziemi, w krótki
Czego żal Panu bardziej - czerwonej kartki dla Adama Majewskiego czy bardzo szybko straconej bramki na 2:3? - Chyba tego drugiego. Trochę się zagapiliśmy. Zabrakło kilku minut. Niedosyt pozostaje, bo prowadząc tutaj 3:1, nie powinniśmy przegrać.
Czy napastnicy Wisły zrobili na Panu wrażenie? - Szczerze powiem, że nie. Graliśmy strefą i nie pozwoliliśmy im na wiele. Traciliśmy gole ze stałych fragmentów. [źródło: GW]
- Czy dotknął Pan piłki ręką? - Niestety, ale tak. Wyskoczyłem do dośrodkowania, Niciński mnie popchnął, ręka została w górze i pech chciał, że trafiła w nią piłka.
- W pierwszej połowie przeżył Pan milsze chwile, strzelił gola. - Czarek Kucharski wyłożył mi piłkę i nie mogłem nie trafić. Cieszę się, bo strzeliłem tak, jak chciałem. Po ziemi, w krótki
Czego żal Panu bardziej - czerwonej kartki dla Adama Majewskiego czy bardzo szybko straconej bramki na 2:3? - Chyba tego drugiego. Trochę się zagapiliśmy. Zabrakło kilku minut. Niedosyt pozostaje, bo prowadząc tutaj 3:1, nie powinniśmy przegrać.
Czy napastnicy Wisły zrobili na Panu wrażenie? - Szczerze powiem, że nie. Graliśmy strefą i nie pozwoliliśmy im na wiele. Traciliśmy gole ze stałych fragmentów. [źródło: GW]
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.