Relacja z trybun - lepsi nie tylko na boisku - WIDEO
14.09.2014 17:35
Wzajemne docinki na linii Żyleta - sektor gości rozpoczęły się na długo przed pierwszym gwizdkiem. Kiedy tylko wrocławianie zaczynali swoje pozdrowienia w kierunku kibiców gości, szybko zagłuszaliśmy ich "pozdrowieniami" w ich kierunku. Padło też pytanie o flagi Śląska, z racji tego, że w sobotni wieczór sympatycy drużyny gości zawiesili zaledwie kilka płócien. Zapowiadał się emocjonujący mecz - jak zauważył spiker - zarówno na murawie, jak i na trybunach. Tuż po rozpoczęciu spotkania ryknęliśmy "Legia Warszawa" i Gdy wychodzisz na boisko zawsze dawaj z siebie wszystko". Mimo że na trybunach nie było kompletu, doping był naprawdę głośny, a gwizdy towarzyszące akcjom gości z pewnością wytrącały rywali z równowagi. Kibice gości z kolei siedzieli ściśnięci na górze sektora, pomimo upomnień spikera, by zajęli też miejsca na dole - muszą być mocno z sobą zżyci :-) Na trybunie zachodniej od strony Żylety kibice mieli zapewnione "atrakcje" przez całą pierwszą połowę - jedna z pań na trybunach wykonywała oryginalną choreografię do niemal każdej przyśpiewki... Skutecznie poprawiła humor kibicom, którzy wyciągnęli telefony i zaczęli kręcić jej taneczne popisy. Na murawie z kolei pierwszy kwadrans spotkania zakończył piękny gol Miroslava Radovicia! Z trybun poniosło się "Ja kocham Legię ooo", "Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz" i "Dziś zgodnym rytmem biją nam". Na trybunie południowej pojawił się tego wieczoru uwielbiany przez najmłodszych kibiców Tygrysek z popularnej bajki o Kubusiu Puchatku. Nawet się nie obejrzeliśmy, a już padł drugi gol - tym razem Dossa Junior skierował piłkę do siatki rywala. Żyleta intonowała kolejne przyśpiewki - "Niepokonane miasto", "W pociągu jest tłok" i "Za kibicowski trud" to tylko niektóre z nich. Wkrótce Legia straciła bramkę - to Sebastian Mila pokonał naszego bramkarza, za co usłyszał trochę "pozdrowień" pod swoim adresem. Zresztą kibice zaczęli w ostrzejszych słowach dopingować legionistów - "Hej Legio jazda z k..." i przerobiona wersja "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest" poniosły się po Ł3. W pierwszej połowie spotkania pozdrowiliśmy jeszcze zgody klubowe i zaśpiewaliśmy "Szkoła, praca", a Dossa Junior zdążył jeszcze podwyższyć wynik na 3-1!
W drugą połowę spotkania weszliśmy w dobrych humorach - dwie bramki przewagi dobrze wróżyły. Już na początku zapewniliśmy głośno "Hej Legio jesteśmy z Wami!". Niestety wkrótce straciliśmy drugą tego wieczoru bramkę... Tym razem Dusana Kuciaka pokonał Robert Pich. Z trybun poniosły się bluzgi na PZPN i sędziów po kilku spornych decyzjach sędziego. Akcjom gości z kolei towarzyszyły ogromne gwizdy i buczenie! Później zaśpiewaliśmy m.in. "Od kołyski az po grób", "Tylko Legia, ukochana Legia", natomiast przy "Za kibicowski trud" z górze zawirowały szaliki. Wkrótce zmienił się wynik na tablicy - to niezawodny Radović drugi raz trafił do siatki rywala! Kilka minut później Flavio Paixao odpowiedział golem, jednak było to i tak zbyt mało, by odebrać nam cenne punkty. "Legia, Legia Warszawa" poniosło się po stadionie na sam koniec spotkania. 3 punkty są nasze!
Po emocjonującym do ostatnich chwil spotkaniu czas zebrać siły do dopingowania naszych zawodników w meczach Ligi Europy! Najbliższe spotkanie przy Łazienkowskiej to mecz z Lokeren - w najbliższy czwartek o 21:05. Z kolei w niedzielę 21 września nasi zawodnicy powalczą i ligowe punkty w Krakowie, gdzie zmierzą się z Wisłą. Innej opcji niż zwycięstwo nie przewidujemy!
Do zobaczenia przy Ł3!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.