Relacja z trybun - Trójka do zera! - WIDEO HD
16.03.2013 10:15
Zdjęcia kibiców - fot. Klaudia Feruś
Tym razem kibiców zbliżających się pod stadion nie witał głośny trening wokalny. Przed samym meczem Żyleta również nie intonowała przyśpiewek. Z trybuny poszło za to „Wpuśćcie kibiców” i „Piłka nożna dla kibiców” – po drugiej stronie stadionu sektor gości świecił pustkami, ponieważ przy wejściu na stadion doszło do przepychanek, został też użyty gaz. Z grupy ok. 1400 kibiców Górnika na trybuny weszła tylko część z nich, jednak kibice solidarnie opuścili trybunę i w efekcie sektor gości świecił pustkami.
Przed meczem tradycyjnie odśpiewano „Sen o Warszawie” i „Mistrzem Polski jest Legia”, a także uczczono minutą ciszy pamięć zmarłego kilka dni temu Władysława Stachurskiego. Na trybunie północnej zawisł też upamiętniający go transparent. W związku z zajściem w sektorze gości Żyleta przez pierwsze kilka minut meczu nie prowadziła dopingu. Dopiero po ok. 5 minutach z trybun poszło „Legia, Legia Warszawa” i został odtańczony kibicowski walczyk. Trybuny głośno protestowały przeciw niektórym decyzjom arbitra – kilka razy w trakcie meczu poleciały ostre słowa i gwizdy. Potem dało się słyszeć m.in. „Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz”, „Tylko Legia, ukochana Legia”, „Legia gol, Legia gol” czy „Czarna eLka w kółeczku się mieni”. Chwilę potem z gardeł kibiców pierwszy raz tego dnia wyrwało się głośne „Jeeeeeeeeeeeest!” – Marek Saganowski skierował piłkę do siatki, a kibice mogli odetchnąć z ulgą. Żyleta szybko zaintonowała „Nasza Legia najlepsza w Polsce jest”, a chwilę potem poszło „Dziś zgodnym rytmem biją nam”. Pierwszą połowę spotkania kończyliśmy dużo spokojniejsi o losy meczu niż w poprzednich spotkaniach. W przerwie konkursu dla kibiców przygotowano konkurs, w którym uczestnicy mogli wygrać atrakcyjne nagrody.
Drugą połowę rozpoczęło pozdrowienia zgód i „Legia, Legia Warszawa”. Podobnie jak w pierwszej połowie – kibice komentowali wydarzenia na boisku: gwizdy towarzyszyły akcjom Górnika, a pod adresem sędziego poleciało kilka ostrzejszych słów. W drugiej połowie spotkania wykonano kilka przyśpiewek na dwa głosy – „Warszawę”, „Ole, Ole” i „Legia Warszawa to nasza duma i sława”. Wkrótce Danijel Ljuboja dał kibicom drugi tego wieczoru powód do radości – w górę powędrowały szale, a po stadionie poniosło się „Legio, Legio”. Chwilę potem można było usłyszeć jeszcze My kibice z Łazienkowskiej” i „ Od kołyski aż po grób”. Niedługo po tym piękną bramkę zdobył Władimer Dwaliszwili, który przypieczętował zwycięstwo Legii w doliczonym czasie gry. Trybuny skomentowały na koniec krótko „Trójka do zera, trafiła Legia frajera”. I tak doczekaliśmy w doskonałych już humorach do ostatniego gwizdka sędziego.
Kolejnym rywalem legionistów będzie Olimpia Grudziądz. Rewanż w ramach ćwierćfinałów Pucharu Polski rozegrany zostanie 26 marca. A o następne ligowe punkty Legia powalczy z Polonią – spotkanie przy Konwiktorskiej rozpocznie się 30 marca o 18. Oby następne spotkania zakończyły się takim wynikiem jak w piątek!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.