Remy i Mączyński grali najwięcej - sparingowe podsumowanie Legii

Sparingowy bilans legionistów nie rzuca na kolana. Wygrana, remis i trzy porażki to rezultat, który nie budził szczególnego optymizmu wśród fanów Legii. W trakcie pięciu spotkań, mistrzowie Polski sześć razy trafili do siatki, a z kolei bramkarze "Wojskowych" musieli wyciągnąć piłkę z bramki jedenastokrotnie.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w trakcie zimowych sparingów został Jarosław Niezgoda, który pokonał bramkarzy Barcelony SC i Silkeborga. Po jednym trafieniu dołożyli William Remy, Kasper Hamalainen, Brian Iloski oraz Armando Sadiku, który przed końcem okresu przygotowawczego odszedł do hiszpańskiego Levante. 

Sparingi przyniosły także testy. Zaczęło się od sprawdzania systemu 3-5-2 w sparingu z Atletico Nacional. Nie wypadło to dobrze, sztab szkoleniowy nie widział sensu i powodzenia w dalszym ustawianiu zespołu w ten sposób i przeszedł do kolejnego pomysłu. 4-3-3 to system w którym Legia zapewne wystąpi wiosną. Istnieje minimalna szansa, że już w Lubinie - taki pomysł istnieje - lecz bardziej prawdopodobną opcja wydaje się dalsza praca i sprawdzenie efektów za kilka tygodni.

W trakcie obu zgrupowań sprawdzano także różne ustawienia defensorów oraz konkretne wybory personalne. Wątpliwości praktycznie nie ma wśród linii obronnej. Ta w Lubinie będzie wyglądała tak: Artur Jędrzejczyk, William Remy, Michał Pazdan, Adam Hlousek. Podobnie jest z pozycją numer dziewięć, gdzie rundę rozpocznie Jarosław Niezgoda oraz z bramką, gdzie niezagrożona jest pozycja Arkadiusza Malarza. Najwięcej pytań pozostaje w kwestii środka pola. Z całej drużyny, najwięcej minut w sparingach rozegrali Remy oraz Krzysztof Mączyński - po 270. Wydaje się, że były piłkarz Wisły Kraków będzie tworzył duet defensywnych pomocników - przynajmniej w Lubinie - wspólnie z Domagojem Antoliciem. 

Poniżej podsumowanie minut rozegranych w sparingach przez poszczególnych zawodników mistrzów Polski.