Rewolucja w lidze?!

Rewolucja? Od sezonu 2003/04 w polskiej ekstraklasie ma grać 12 drużyn, w II lidze 18, a w III - 64 w czterech grupach - To będą rewolucyjne zmiany. Zapoznają się z nimi przedstawiciele zarządu PZPN oraz klubów I i II ligi. Każdy będzie miał prawo się wypowiedzieć. Czy mamy prawo robić coś takiego? Oczywiście, co za pytanie? A kto organizuje rozgrywki? Związek! - powiedział Marcin Stefański z Departamentu Rozgrywek PZPN. Wczoraj projekt zmniejszenia ligi ujawnił "Przegląd Sportowy". Zajęło się już nim prezydium związku. 22 marca projekt zostanie przedstawiony zarządowi PZPN. Potem będzie kilka tygodni czasu na konsultacje, zbieranie opinii i wniosków z klubów oraz okręgowych związków. Na 27 maja zaplanowano kolejne posiedzenie zarządu i wtedy odbędzie się głosowanie nad reformą ligi. Projekt PZPN zakłada, że od sezonu 2003/04 liga liczyć będzie 12 zespołów. Oznacza to, że po sezonie 2002/03 z ligi spadnie pięć drużyn (z miejsc 12-16), a zespoły z lokat 10-11 rozegrają baraż z drugim i trzecim zespołem II ligi. Bezpośrednio awansuje tylko mistrz II ligi. W sezonie 2003/04 12 drużyn rozegra mecz każdy z każdym (22 kolejki), a potem sześć najlepszych grać będzie o tytuł, sześć gorszych o utrzymanie (dziesięć kolejek). Spadać będą dwa kluby, dwa - grać w barażach. Z II ligi (18-zespołowej) awansuje mistrz i wicemistrz, trzeci i czwarty klub zagra w barażu. Do III ligi spadać będą drużyny z miejsc 15-18, a te z lokat 11-14 zagrają baraże z wicemistrzami czterech grup III ligi. Mówi wiceprezes PZPN Zbigniew Boniek Robert Błoński: PZPN chce zmniejszyć ligę... Zbigniew Boniek: Liga była chora. Rok temu postanowiliśmy podzielić ją na pół, ale to było rozwiązanie tymczasowe. Teraz przygotowany jest projekt, by tę ligę wreszcie uzdrowić, żeby nowa formuła była dobra na lata. Jeśli ten projekt - przygotowany przez Departament Rozgrywek, prezesów PZPN, przedstawicieli trenerów - zostanie zaakceptowany i drużyn będzie 12, wszystkim wyjdzie to na dobre. Kluby dostaną 35-40 proc. więcej pieniędzy, będzie większa rywalizacja, pojedynki atrakcyjniejsze dla kibiców. Na razie to jest tylko pomysł. Jak ktoś przedstawi mi rozsądną argumentację popartą dowodami, że 30 drużyn w I lidze to jest to, zastanowimy się i nad tym. Ale zaraz zacznie obowiązywać system licencyjny. Sytuacja w polskich klubach jest ciężka i być może nie wszyscy dostaną licencję. - System licencyjny wprowadziliśmy w trudnym momencie dla polskiej gospodarki, w dobie recesji, kryzysu. Ja mam nadzieję, że wszyscy dostaną licencję i nie będzie problemu. Ja już widzę przeciwników projektu reformy ligi... Szczególnie na Śląsku, gdzie jest chyba najwięcej problemów. - Kiedy ja grałem w piłkę, nad Bałtykiem było sześć klubów. Dziś została tylko Pogoń i też jest w stanie upadku. Ale czy ktokolwiek stamtąd wini PZPN za upadek? Nie. Wiem, że będzie sporo niezadowolonych, ale ja lubię walkę, dyskusję na argumenty. Ja uważam, że te zmiany zwiększą rywalizację w I, II i III lidze, kluby będą bogatsze, będzie mniej miejsc dla piłkarzy, a to zwiększy konkurencję o miejsce w składzie, już nie będzie "bitwy" o 35-letniego zawodnika, jaka toczyła się ostatnio. Uważam, że dzięki temu polska piłka ma szansę się odbudować i za trzy lata, kiedy skończy się umowa z Canal+, będzie mogła być sprzedana za podobne pieniądze. Bo na razie piękne to jest tylko pudełko. Jak zdejmie się opakowanie i kokardę Canal+, to produkt wewnątrz nie jest najwyższej jakości. Dla Gazety Piotr Dziurowicz, prezes GKS Katowice Jesteśmy przeciwko takiemu rozwiązaniu. Uważam, że w Polsce jest miejsce dla 16 klubów w ekstraklasie. Trzy, cztery zespoły zawsze walczą o mistrzostwo Polski, jest też miejsce dla ligowych średniaków, którzy często dostarczają najlepszym drużynom piłkarzy oraz dla tych, którzy awansują i spadają. Sądzę, że taka decyzja powinna być konsultowana z klubami. Edward Socha, dyrektor Odry Wodzisław Zmniejszenie ligi do 12 zespołów nie jest dobrym pomysłem. W całej Europie w najsilniejszych ligach gra po 16 lub 18 zespołów. Gdzie jest Austria czy Szwajcaria? Czy one jadą na mistrzostwa świata? Zawsze coś kombinujemy. Przeżyłem już czasy, gdy w lidze było 14, 16, 18 i z powrotem 16 zespołów. I czy te zmiany coś dały? 16-zespołowa liga to optymalne rozwiązanie. Polskę na tyle drużyn stać. Dariusz Wdowczyk, trener Widzewa - Od początku byłem za tym, by zmniejszyć ligę. Cieszę się, że padł wreszcie pomysł 12-zespołowej ekstraklasy. Ciekaw jestem tylko, jak dalej będą wyglądały rozgrywki. Może tak jak w Szkocji, gdzie drużyny grają ze sobą po cztery razy w sezonie. Wtedy uniknęlibyśmy grup - mistrzowskiej i spadkowej, a także play off. Do II ligi spadałby wówczas jeden zespół. Niektórym pomysł zmniejszenia ligi może się nie podobać, ale reorganizacja podniesie poziom ligi, a zatem ściągnie na stadiony kibiców. Ja wiem, że każdy chciałby mieć ekstraklasę u siebie, jednak nie wszystkich na to stać. Bogusław Kaczmarek, trener Groclinu Nie jestem przekonany, czy będzie to zmiana w dobrym kierunku. Jak ma się poprawić przez to poziom piłki i jej rozwój, skoro baza sportowa w większości klubów jest fatalna? Sport i lekcje wf. zeszły na margines. Dałbym szansę gry wszystkim i jednocześnie przestrzegał systemu licencji. Jeśli klub nie spełni wytycznych PZPN, to sam się wyeliminuje z rozgrywek. A u nas dochodzi do takich sytuacji, że kluby mają zakaz transferów, ale gdy przychodzi liga, nagle ich zadłużenie znika i sprowadzają nowych graczy. Jacek Kardela, prezes Zagłębia Lubin W Polsce, gdzie mieszka prawie 40 milionów ludzi, w piłkarskiej I lidze powinno grać 16 zespołów. Nie jesteśmy żadną Szwajcarią czy Szkocją, gdzie żyje znacznie mniej osób. To fakt, że dziś połowa z tych klubów ledwo wiąże koniec z końcem. Jednak taka sytuacja to pochodna kryzysu gospodarczego i recesji, ale przecież taki kryzys nie będzie trwał wiecznie. W niektórych naszych klubach powinni się zmienić ludzie. Do ich zarządzania potrzebni są prawdziwi menedżerowie. Przecież futbol to towar, który trzeba umiejętnie opakować i można go naprawdę dobrze sprzedać. Źródło: Gazeta Wyborcza