Rezerwy: Bez emocji i bez bramek
29.05.2015 20:57
Fotoreportaż z meczu (fot. Damian Kujawa)
Po wtorkowej porażce w finale mazowieckiego finału Pucharu Polski, legioniści w piątek zmierzyli się ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Mecz został rozegrany właśnie w NDM, a rolę gospodarzy pełnili legioniści. Wobec tego, że obecnie przy Łazienkowskiej forowane są drużyny z Centralnej Ligi Juniorów i z rocznika ’98, skład warszawiaków nie był najsilniejszy. Nie było również żadnego z zawodników, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem. Szansę debiutu w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej otrzymał Maciej Ostrowski, który partnerował Wojciechowi Kochańskiemu. W bramce stanął Artur Haluch, a w ataku biegał Maciej Wojczuk.
Pierwsza połowa była nudna. Brakowało akcji, ciekawych zagrań, a obie drużyny stworzyły sobie raptem trzy niezłe sytuacje. Najpierw atakowali gracze Świtu, ale obrońcy Legii umieli zażegnać niebezpieczeństwo. Rywalom - ale również zawodnikom Jacka Magiery - brakowało skuteczności. W 9. minucie Aleksander Karbowiak dobrze dograł w pole karne, lecz Arkadiusz Madeński źle celował i posłał piłkę ponad bramką. Na kolejną okazję trzeba było czekać do końcówki pierwszej odsłony, gdy mocny strzał z dystansu oddał Michał Suchanek, a piłka poszybowała nad bramką. Do przerwy był remis, a na drugą część gry na boisko wyszli Cezary Michalak i Arkadiusz Najemski. Ich zmiany były zaplanowane, ponieważ ktoś musi zagrać jutro w CLJ.
Druga odsłona spotkania także nie zachwycała. Legioniści przegrywali pojedynki fizyczne, ale rywale nie umieli tego wykorzystać. Brakowało dobrych sytuacji pod bramką golkipera Świtu. Po wejściu starał się Aleksander Waniek, ale poza jednym mocniejszym strzałem, wtopił się w szarzyznę panującą na boisku. Dziwić mogła napastliwość arbitra Przemysława Malinowskiego, który często upominał Magierę za jakieś komentarze. Tym bardziej, że szkoleniowiec legionistów zalicza się jednak do grupy najspokojniejszych trenerów trzeciej ligi. Sędzia miał jednak jakiś problem z byłym piłkarzem stołecznego klubu.
Do końca spotkania gole już nie padły i po spotkaniu Legia i Świt dopisały sobie po jednym punkcie. Pozostały jeszcze dwie kolejki rozgrywek. Obie ekipy o nic nie walczą, wystarczy tylko dograć sezon do końca.
Legia II Warszawa - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0
Żółte kartki: Madeński, Michalak (Legia II)
Legia II: Haluch - Turzyniecki, Ostrowski (46’ C. Michalak), Kochański (46’ Najemski), Rakowski - Karbowiak (69’ Waniek), Zawal, Górka, Suchanek - Madeński - Wojczuk (77’ Gapczyński)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.