News: Rezerwy: Falstart w Tomaszowie Mazowieckim

Rezerwy: Falstart w Tomaszowie Mazowieckim

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

06.08.2017 14:56

(akt. 12.12.2018 23:03)

Piłkarze rezerw Legii od falstartu rozpoczęli nowy sezon w III lidze. Legioniści pojechali do Tomaszowa Mazowieckiego, by tam zmierzyć się z Lechią. Przebudowana drużyna od początku miała inicjatywę, przeważała. Zawodnicy trenera Krzysztofa Dębka szybko wymieniali podania, przejmowali piłkę na 40 metrze od bramki rywala. Wszystko było pod kontrolą, aż nagle z kontrą przedarli się gospodarze, a Jakub Rozwandowicz pokonał Jakuba Szumskiego. Legioniści ledwo zdążyli wznowić grę, a sędzia podyktował bardzo wątpliwą jedenastkę dla Lechii. Wiktor Żytek pewnie pokonał bramkarza Legii i zrobiło się 0:2.

Fotoreportaż z meczu (fot. Marcin Szymczyk)

Mimo dwóch szybkich bramek, Legia II nadal grała swoje, zaczęła przeważać jeszcze śmielej atakować. Rywale zaś cofnęli się całym zespołem pod własne pole karne i czekali na błąd, ruszali z kontrami. Do przerwy jednak nic się nie zmieniło.


Po zmianie stron trwał napór Legii, dobre sytuacje mieli Mateusz Waniek, Kamil Orlik, Michał Góral i Mateusz Majewski. Gola udało się strzelić tylko temu ostatniemu, miało to miejsce w 85. minucie. Legia rzuciła się do ataków, chciała ugrać remis, ale nadziała się na kontrę i po chwili Krystian Kolasa cieszył się z trafienia. Wynik już nie uległ zmianie, Legia przegrała z Lechią w Tomaszowie Mazowieckim 1:3.


Krzysztof Dębek (trener Legii II) - Graliśmy bardzo dobry mecz. Powiem nawet, że graliśmy jak nigdy w zeszłym sezonie. Nie przypominam sobie, abyśmy w jakimkolwiek meczu w poprzednich rozgrywkach, tak zdominowali przeciwnika, byśmy grali na takiej intensywności. Super pierwsza połowa, mieliśmy wyśmienitą sytuację zmarnowaną przez Miłosza Szczepańskiego, potem kilka innych uderzeń. I nagle dostajemy bramkę – w pełni zasłużoną. Lechia nastawiła się na głęboką defensywę i kontrataki. Wiele z tych kontr kasowaliśmy w zarodku, ale raz nam się nie udało i mieliśmy 0:1. Za chwilę zostajemy bardzo skrzywdzeni przez sędziego, zawodnik będąc w parterze musnął piłkę ręką, albo nawet nie. Takich karnych się nie gwiżdże. Ta jedenastka i gol na 0:2 ustawiła dalszy przebieg spotkania.


- Taktyka Lechii była jasna – skomasowana obrona i kontrataki. Tak z nami będą grali wszyscy w tym sezonie. Będą siedzieć na własnej połowie i nie będą z niej wychodzić. Musimy się przebijać pozycyjnie i dobrze, bo to kształtuje młodych chłopaków. To, że kształcimy młodych piłkarzy to wiemy, to, że mamy bardzo dobry zespół to wiemy. Jestem bardzo zadowolony z ich gry, ale nie mamy punktów i na to jestem bardzo zły.


I chyba tylko na to?


- Tak, tylko na to, ale to jest rzecz najważniejsza. Za zdobywanie punktów jesteśmy rozliczani, oceniani. Pod tym kątem na nas patrzą. Pozostałe sprawy są na bardzo wysokim poziomie, przerastającym trzecią ligę. 

 

Lechia Tomaszów Mazowiecki - Legia II Warszawa 3:1 (2:0)
Bramki:
Rozwandowicz (19. min.), Żytek (21. min.), Kolasa (86. min.) – Majewski (85. min.)


Legia: Szumski - Turzyniecki, Żyro, Wełnicki, Więdłocha (65’ Góral) – Orlik (76’ Aftyka), Waniek, Nishi, Bartczak (71’ Praszelik), Szczepański – Majewski


Widzów: 773

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.