Rezerwy: Kowalczyk katem rezerw
03.06.2015 20:23
Już po 180 sekundach zespół prowadzony przez Jacka Magierę przegrywał. Po zagraniu ze skrzydła piłkę do siatki posłał Robert Kowalczyk. To była główna broń łowiczan - piłka na flankę i dośrodkowanie. Pelikan przeprowadził w ten sposób niezliczoną ilość akcji i dzięki temu zdominował legionistów. Nie najlepiej z takimi ofewnymi próbami radził sobie prawy defensor rezerw Eryk Rakowski. Po pierwszej połowie warszawiacy przegrywali 0:2, a kolejnego gola dołożył Kowalczyk.
Dziesięć minut po wznowieniu gry, hat-tricka skompletował Kowalczyk. Potem legioniści mieli chwilę lepszej gry. Warszawiacy byli nawet blisko gola, bo w poprzeczkę bezpośrednio z rzutu rożnego trafił Mateusz Leleno.Potem strzału próbował Aleksander Waniek, ale gol również nie padł. Na kwadrans przed końcem, jeden z rywali zagrał piłkę w swoim polu karnym ręką i arbiter wskazał na wapno. Do "jedenastki" podszedł Norbert Misiak i pokonał golkipera łowiczan
W doliczonym czasie gry gola po strzale z pola karnego z gola cieszył się Konrad Kowalczyk,który ustalił rezultat spotkania. Legioniści przegrali z Pelikanem 1:4. Warszawiacy byli słabsi od rywali, mieli kłopoty z rozegraniem piłki i nie będą najlepiej wspominać wyprawy do Łowicza. W ostatniej kolejce rozgrywek "Wojskowi" zmierzą się w Nowym Dworze Mazowieckim z Pogonią Grodzisk
Legia (sklad wyjściowy): Haluch - Turzyniecki, Kochański, Michalak, Rakowski - Madenski, Zawal, Szrek, Misiak - Szczepański - Wojczuk.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.