Rezerwy: Lechia gromi Legię

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

02.06.2019 12:59

(akt. 02.06.2019 13:24)

Legia II Warszawa przegrała na wyjeździe w Tomaszowie Mazowieckim 1:6 z miejscową Lechią. Jedyną bramkę dla stołecznej drużyny zdobył Radosław Cielemęcki.

Rezerwy Legii Warszawa mają coraz mniejsze pole manewru związane ze składem. Już w Tomaszowie Mazowieckim z zestawienia tuż przed meczem wypadł Aleksander Waniek. Po rozpoczęciu meczu, z powodu urazu boisko opuścił Piotr Cichocki. Wobec kartek, kontuzji i urlopów (w tym też graczy z pierwszego zespołu), sytuacja kadrowa jest coraz trudniejsza. Legia II w spotkaniu z Lechią nie miała wielu sytuacji do zdobycia bramki. Bliski był Łukasz Zjawiński, lecz jego uderzenie głową poszybowało nad poprzeczką. Przed przerwą piłkarze pracującego w przeszłości przy Łazienkowskiej Daniela Myśliwca, zdołali wyjść na prowadzenie. Wszystko za sprawą Kamila Kubiaka, który podążył za akcją i dobił uderzenie kolegi, które w sytuacji sam na sam wybronił Kacper Tobiasz. Dla młodego i niedoświadczonego bramkarza, mecz w Tomaszowie Mazowieckim stał się z czasem szkołą życia. Golkiper na co dzień nie broni nawet w meczach Centralnej Ligi Juniorów, a pośród seniorów musiał kilka razy spojrzeć w kierunku siatki. 

Tuż po przerwie warszawiacy zdołali wyrównać. Legia zaczęła od ofensywy i w 48. minucie pozwoliło to na radość z gola Radosława Cielemęckiego, który wykorzystał dogranie Michała Bajdura. Był to pierwszy gol młodego pomocnika pośród seniorów. Bramka zdobyta przez 16-latka była jednak nielicznym pozytywem drugiej połowy w kontekście legionistów. Odnotować trzeba również trzecioligowy debiut Łukasza Łakomego, który zastąpił w przerwie Grzegorza Aftykę. Potem to samo spotkało Bartłomieja Ciepielę zmieniającego Oskara Wojtysiaka

Od 56. minuty rozpoczął się koncert miejscowych. Wtedy gola z bliska strzelił Łukasz Bąkowicz, który wykorzystał złe ustawienie obrońców. Niespełna po kilku chwilach, Lechia prowadziła już 3:1. Bramkę strzelił Kubiak, a ponownie zaspała defensywa "Wojskowych". Sędzia nie odgwizdał zaś możliwej pozycji spalonej gracza gospodarzy. To nie był jednak koniec koszmaru legionistów w Tomaszowie Mazowieckim. Arbiter w 63. minucie odgwizdał rzut karny dla ekipy Myśliwca. Powodem była odbicie się piłki od ręki Bartosza Brodzińskiego. Sędzia podwójnie ukarał "Wojskowych", gdyż poza podyktowaniem "jedenastki", pokazał też czerwoną kartkę doświadczonemu obrońcy. Okazję do strzelenia gola pewnie wykorzystał Piotr Kornacki

Warszawiacy do końca spotkania musieli radzić sobie w osłabieniu, a w 77. minucie wynik podwyższył wypożyczony z Łazienkowskiej Bartosz Rymek. Pogromu dopełnił w doliczonym czasie gry Eryk Kaproń, który oddał celny strzał z dystansu i pokonał Tobiasza. Gospodarze mieli też inne okazje, jak chocby uderzenie Kamila Szymczyka, który obił poprzeczkę legijnej bramki. Legionistów nie stać było na odpowiedź. Pojedyncze próby, jak choćby Bajdura, nie były w stanie pokonać golkipera Lechii. 

Legia II zanotowała najwyższą porażkę w sezonie przegrywając w Tomaszowie Mazowieckim aż 1:6. Drużyna Kobiereckiego zajmuje aktualnie siódmą lokatę w tabeli z dorobkiem 47 punktów. W następnej kolejce Legia II zagra na własnym obiekcie z Ursusem. Mecz odbędzie się 8 czerwca w Ząbkach.

Lechia Tomaszów Mazowiecki - Legia II Warszawa 6:1 (1:0)
Kubiak (42. min., 61. min.), Bąkowicz (56. min.), Kornacki (64. min. - k.), Rymek (77. min.), Kaproń (90. min.) - Cielemęcki (48. min.)

Czerwona kartka: Brodziński (Legia II - za zagranie ręką - 63. min.)

Legia II: Tobiasz - Leleno, Bondarenko, Brodziński, Matuszewski - Cichocki (23' Cielemęcki), Pruchnik, Bajdur, Wojtysiak (65'Ciepiela) - Aftyka (46' Łakomy) - Zjawiński.

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.