News: Rezerwy: Legia kolejnym łupem Sokoła

Rezerwy: Legia kolejnym łupem Sokoła

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

05.09.2015 12:58

(akt. 07.12.2018 20:43)

Piłkarze rezerw Legii, bez wzmocnień z kadry pierwszego zespołu, przegrali z wiceliderujacym przed tą kolejką Sokołem Aleksandrów Łódzki 1:2. Podopieczni trenera Krzysztofa Dębka mieli więcej z gry, kreowali sytuacje, ale to rywale wyprowadzali zabójcze kontry. Po trafieniach Łukasza Chojeckiego i Michała Michałka goście dopisali sobie kolejne trzy punkty w tabeli. Legioniści jedynego gola strzelili już w doliczonym czasie gry za sprawą Michała Suchanka. Poniżej relacja ze spotkania, wkrótce zaprezentujemy skrót wideo ze spotkania.

Piłkarze Legii przystępowali do spotkania z Sokołem z dwunastej pozycji w tabeli majac po pięciu spotkaniach pieć punktów na koncie. Rywale byli wiceliderami tabeli III ligi grupy łódzko-mazowieckiej z 11 punktami, będąc bez porażki.


Legioniści lepiej zaczęli mecz, szybko osiągnęli przewagę optyczną, wymieniali więcej podań, dłużej utrzymywali się przy piłce. Po 10 minutach do głosu doszli jednak gracze Sokoła wygrywając walkę o środek pola. Rywale w tej strefie przejmowali sporo piłek i atakowali głównie lewą stroną. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili jednak gracze trenera Krzysztofa Dębka, ale kilka podań niecelnym strzałem zakończył Miłosz Szczepański.


Cztery minuty później było już 0:1. Dośrodkowanie z prawej strony, uderzenie głową, Artur Haluch odbił piłkę, zabrakło asekracji obrońców i Łukasz Chojecki skierował futbolówkę do siatki. Chwilę później rzut wolny w dobrym stylu obronił bramkarz naszego klubu.


Od tego momentu to Legia kreowała grę. W 23. minucie świetną okazję zmarnował Filip Karbowy, który z bliskiej odległości trafił wprost w bramkarza. Później kapitalną piłkę ze skrzydła posłał aktywny Karbowy, ta minęła bramkarza, obrońców, ale nikt nie przeciął toru jej lotu. Szkoda, bo okazja była wyśmienita. Kiedy wydawało się, że wkrótce padnie wyrównanie, to goście zaatakowali kolejny raz. Dośrodkowaną z prawej strony piłkę niepewnie wybijał Arkadiusz Najemski, dopadł do niej Michał Michałek i strzałem z linii pola karego zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu.


Legia miała więcej z gry, kreowała sytuacje, ale goście wyprowadzali świetne kontrataki i do przerwy prowadzili 2:0. W przerwie szkoleniowcy naszej drużyny zdecydowali się na jedną zmianę - Eryka Rakowskiego zastąpił Tomasz Nawotka co miało wzmocnić siłę ofensywną.Niestety szybko się okazało, że obaj napastnicy byli odcięci od podań i dość bezradni. Piłkarze Sokoła grali wysokim pressingiem, wyczekiwali na legionistów na swojej połowie, zaś po przejęciu piłki ruszali z kontratakiem. Raz „Anczu” ruszył dynamicznie skrzydłem, ale próba dogrania w pole karne została zablokowana przez obrońców. Nasi zawodnicy długo rozgrywali akcje, za długo, seria podań zwykle kończyła się stratą.


W takiej sytuacji nie było sensu by dwaj napastnicy biegali bezcelowo z przodu. Dlatego też w 68. minucie za Anczewskiego na murawie pojawił sią Mateusz Zawal, który miał za zadanie wspómóc kolegów z linii pomocy. Ostatni kwadrans to próba zagrywania piłek ze śródka na skrzydło, ale często podania były niecelne, nie były posyłane w odpowiednim tempie. Legioniści już w doliczonym czasie zdobyli bramkę. Michał Suchanek wbiegł z prawej strony w pole karne i lubując bramkarza ustalił wynik spotkania. Drapieżny Sokół okazał się zbyt silny dla Legii, która stała się jego kolejnym łupem. Rywale awansowali na pierwsze miejsce w tabeli.


Legia II Warszawa - Sokół Aleksandrów Łódzki 1:2 (0:2)

Bramki: Suchanek (90. min.) - Chojecki (19. min.), Michałek (43. min.)


Legia II: 1. Haluch - 24. Szrek, 18. Najemski, 21. Kochański, 3. Rakowski (46' 6. Nawotka) - 8. Karbowy, 16. Urbański, 17. K. Michalak (60' 19. Suchanek), 5. Hołownia - 20. Szczepański, 9. Anczewski (68' 4. Zawal)


Żółte kartki: Urbański, Kochański

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.