Rezerwy: Legia wygrywa w Kozienicach
22.08.2015 14:20
Zdjęcia z meczu z Energią (fot. Marcin Słoka)
Do spotkania drużyna z Warszawy przystąpiła bez wzmocnień z I zespołu, który w niedzielę zagra z Koroną Kielce. Ekipa ze stolicy wspierana była przez kilkunastu kibiców pochodzących z Kozienic, którzy wywieszając transparent „Uwolnić Maćka” dołączyli się do akcji. Niestety, nie potrwało to długo, gdyż delegat zawodów, Wojciech Pysiak nakazał zdjęcie transparentu. Według jego argumentacji, nie było na nim herbu Legii, więc hasło nie dotyczy bezpośrednio spotkania. Mediacje nie przyniosły rezultatu – delegat pozostał nieugięty.
Spotkanie nie zaczęło się dobrze dla zawodników Legii. Już w 13. minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Eugeniusza Kołodziejczyka Patryk Walasek strzałem głową pokonał Dawida Lelenia. Podrażniona stratą bramki Legia ruszyła do ataków. Dwie minuty później groźnie uderzał Kacper Suchanek, ale piłkę sparował golkiper gospodarzy, Emil Piaseczny. Po chwili faulowany był Mateusz Zawal, ale dośrodkowanie Miłosza Kozaka okazało się zbyt głębokie. W 19. minucie gry Kozak popisał się świetnym, crossowym dograniem do Suchanka, ale w pojedynku po raz kolejny górą był bramkarz z Kozienic. Z biegiem czasu gra nieco się wyrównała, choć lekką przewagę osiągnęli goście. Kozieniczanie nie zamierzali jednak ograniczyć się do obrony i w 32. minucie Bartłomiej Michalski próbował przelobować Dawida Lelenia, jednak piłka poszybowała tuż nad poprzeczką, spadając na górną siatkę. Pierwsza połowa nie przyniosła więcej emocji i zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków kozieniczan. Chwilę po przerwie groźny strzał głową oddał Tomasz Wojtysiak, ale piłka minęła słupek bramki Lelenia. W 55. minucie groźnie było pod bramką gospodarzy. W pole karne dośrodkował Miłosz Kozak, ale ze strzałem Kamila Anczewskiego bez większych problemów poradził sobie Piaseczny. Sześć minut później po dośrodkowaniu Damiana Stanisławskiego strzałem z woleja popisał się Kołodziejczyk, ale bez zarzutu spisał się Leleń. Po chwili znów przed szansą stanął Kołodziejczyk, ale najpierw jego strzał odbił bramkarz Legii, a dobitkę świetnie zablokował Wojciech Kochański. Na kilkanaście kolejnych minut inicjatywę przejęli podopieczni Krzysztofa Dębka, ale jedynie bili głową w mur. Liczne dośrodkowania najczęściej lądowały na głowach kozienickich defensorów lub w rękach Emila Piasecznego. Swoją szansę w 76. minucie miał wprowadzony na murawę po przerwie Tomasz Nawotka, ale jego strzał o centymetry minął bramkę Energii. Do ostatniego gwizdka legioniści byli stroną przeważającą, stwarzali sobie sporo sytuacji, lecz brakowało wykończenia. Podopieczni trenera Dębka dopięli swego w 86. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym strzelał Konrad Michalak, piłka odbiła się od jednego z obrońców i trafiła pod nogi Filipa Karbowego, który nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki. W ostatnich minutach z rzutu wolnego uderzał jeszcze Kołodziejczyk, ale posłał futbolówkę wysoko nad bramką Lelenia. Odpowiedź Legii nadeszła szybko i okazała się bardzo skuteczna - pięknym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Nawotka i rezerwy Legii wywiozły z Kozienic komplet punktów.
Energia Kozienice – Legia II Warszawa 1:2 (1:0) (Walasek 13 - Karbowy 86, Nawotka 90)
Energia: Piaseczny – Mortka, Walasek, Janiszewski, Szary – Kołodziejczyk, Putin (90 Nowocień), Michalski, Zawadzki (71 Wolski), Stanisławski (78 Ciupiński) – Wojtysiak (73 Stróżka).
Legia II: Leleń – Skowron (81 Michalak), Kochański, Najemski, Rakowski – Zawal (46 Szczepański), Karbowy, Suchanek, Trąbka (46 Urbański), Kozak – Anczewski (67 Nawotka).
Żółte kartki: Zawadzki, Putin.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.