Rezerwy: Porażka przy Konwiktorskiej

Po ponad dwóch miesiącach udało się rozegrać przekładane spotkanie Polonii z Legią II. "Wojskowi" musieli sobie poradzić przy Konwiktorskiej bez graczy przebywających już na urlopach, w tym m.in. bez Macieja Rosołka, który rozpocznie przygotowania do nowego sezonu z pierwszym zespołem. W bramce stanął zaś Kacper Tobiasz, który debiutował w seniorach w podstawowym składzie wobec kontuzji dłoni Gabriela Kobylaka. 

Spotkanie nie porywało poziomem. Długimi fragmentami niewiele działo się pod bramkami obu drużyn, choć nieco więcej inicjatywy w ofensywie mieli gospodarze. Zespół Piotra Kobiereckiego przez długi czas bazował na stałych fragmentach gry wykonywanych przez Radosława Pruchnika. Wśród polonistów najaktywniejszy był Krystian Pieczara, który przez długi czas nie mógł oddać celnego strzału. Mecz z rezerwami Legii przyciągnął na obiekt przy Konwiktorskiej ok. 500 osób. Miejscowi fani regularnie kierowali okrzyki w kierunku ekipy z Łazienkowskiej. 

W 39. minucie ponownie zaatakowali miejscowi. Po akcji prawą stroną boiska, dośrodkowanie narobiło sporo zamieszania wśród defensorów. Ostatecznie piłka trafiła przed pole karne do Cezarego Sauczka, a ten bombą z 16 metrów pokonał Tobiasza. Co ciekawe, skrzydłowy „Czarnych Koszul” nie cieszył się z bramki. Wszystko z powodu legijnej przeszłości i gry w młodzieżowych drużynach „Wojskowych”. Do przerwy Polonia prowadziła 1:0. W drugiej połowie zespół Kobiereckiego nieco częściej gościł pod bramką gospodarzy, lecz niewiele z tego wynikało. Dobrą szansę miał wprowadzony Oskar Wojtysiak, który w sytuacji sam na sam przegrał z Janem Balawajderem. Legii II brakowało ostatniego podania i umiejętności znalezienia się z piłką w polu karnym. Efekt dał dopiero największy atut Legii w kończącym się sezonie - stały fragment gry. Pruchnik dośrodkował z rzutu wolnego, a strzelcem gola można było uznać Łukasza Zjawińskiego, który prawdopodobnie ostatni dotknął futbolówki po uderzeniu jej głową.

Z czasem to znowu Polonia stała się stroną dominującą, mimo że nie prowadziła gry. Ekipa Krzysztofa Chrobaka stawiała na szybki atak i dość bezpośrednie rozegranie piłki. W 75. minucie po wymianie kilku podań, Sauczek minął Tobiasza i ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Tym razem były legionista już cieszył się ze zdobycia bramki. Nie minęło wiele czasu, a gospodarze prowadzili 3:1. Tym razem piłkę do siatki posłał Krystian Pieczara, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu. Defensywa rezerw Legii nie rozgrywała najlepszych zawodów przy Konwiktorskiej. 

W samej końcówce meczu, czerwoną kartkę obejrzał Amos Shapiro-Thompson. Pomocnik z USA w walce o piłkę uderzył przeciwnika i obejrzał za to żółty kartonik. Nie minęło 30 sekund, jak zawodnik został wykluczony z gry przez arbitra. Były widoczne dyskusje ze strony gracza, a emocje na boisku ponownie się podniosły. Nie działo się jednak wiele na murawie i Legia przegrała przy Konwiktorskiej 1:3. „Wojskowi” byli w środę słabsi od przeciwników. 

Polonia Warszawa - Legia II Warszawa 3:1 (1:0)
Sauczek (39. min., 75. min.), Pieczara (79. min.) - Zjawiński (68. min.)

Żółta kartka: Shapiro-Thompson (Legia II)

Czerwona kartka: Shapiro-Thompson (89. min.  - Legia II)

Legia II: Tobiasz - Leleno, Bondarenko, Brodziński, Matuszewski - Cichocki (63' Shapiro-Thompson), Pruchnik, Waniek, Cielemęcki (46' Wojtysiak) - Bajdur (81' Aftyka) - Zjawiński.