Rezerwy: Porażka w Wikielcu
08.09.2021 18:18
W kadrze "dwójki", na środowy mecz ligowy, pojawił się jeden zawodnik z pierwszej drużyny: Bartłomiej Ciepiela. Do składu dołączył w ostatniej chwili Kacper Skwierczyński, który przebywał na obozie kadry Polski do lat 19.
Miejscowi dość szybko objęli prowadzenie. W jednej z pierwszych akcji piłkarz GKS-u popędził lewym skrzydłem, wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez Nikodema Niskiego. "Jedenastkę" na gola zamienił Michał Jankowski, choć Maciej Kikolski wyczuł jego strzał i był blisko udanej interwencji. Warszawiacy starali się grać szybko, często po ziemi, szukali szans m.in. po prostopadłych podaniach i centrach w "szesnastkę". Po kwadransie rywalizacji Kacper Skwierczyński zbiegł z lewej flanki do środka boiska, a następnie miękko dośrodkował w pole karne. Piłka trafiła do Arkadiusza Ciacha, który główkował w kierunku dalszego słupka, lecz golkiper gospodarzy złapał futbolówkę. W 29. minucie Bartosz Widejko dokładnie zacentrował ze skrzydła na dalszy słupek. Tam pojawił się niepilnowany Niski, który uderzył z głowy (lub chciał zgrać do Ciacha), ale piłkę praktycznie z linii bramkowej wybił przeciwnik.
W pierwszej części gry zespół z Wikielca zdołał stworzyć dwie-trzy groźniejsze sytuacje, ale Kikolski był czujny. Tuż przed przerwą bramkarz Legii wybronił strzał z "szesnastki", a wcześniej zastopował na 4.-5. metrze niekrytego rywala, który chciał dopaść do wycofującego zagrania od kolegi.
Legioniści mieli przewagę po zmianie stron, częściej przebywali w ofensywie i utrzymywali się przy piłce. W 56. minucie Ciepiela posłał kapitalne, górne podanie w pole karne. Do piłki dopadł Wiktor Kamiński, który potężnie uderzył i obił poprzeczkę - do dobitki złożył się jeszcze Ciach, który był naciskany przez dwóch rywali i jego strzał z głowy spokojnie wyłapał golkiper. Parę chwil później Patryk Pierzak dobrze dośrodkował z bocznego sektora boiska w "szesnastkę" do Karola Noiszewskiego, który wygrał pojedynek główkowy, a jego uderzenie okazało się minimalnie niecelne. Potem tempo gry spadło, choć "Wojskowi" co jakiś czas stwarzali zagrożenie po dograniach w pole karne. W końcówce niezłą szansę, po centrze z rzutu wolnego, mieli gospodarze. Zawodnik ustawiony na dalszym słupku oddał strzał z głowy, który przeleciał nieco obok bramki.
Ostatecznie, Legia II przegrała 0:1 z GKS-em Wikielec, a w najbliższą sobotę (11.09, godz. 12:00) zmierzy się u siebie z Legionovią Legionowo.
GKS Wikielec - Legia II Warszawa 1:0 (1:0)
Jankowski (5. min. - k.)
Legia: Kikolski – Niski (46' Kamiński), Astiz, Konik (85' Derlatka), Widejko – Noiszewski, Pierzak, Ciepiela (74' Dzięgielewski) – Nawotka, Ciach, Skwierczyński (66' Gomes)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.