Rezerwy: Remis ze Skrą, Magiera zadowolony z gry

W środę w Lublinie legioniści rozegrali kapitalną pierwszą połowę, w której ograli Motor 3:0, a gorszą drugą część gry. Podobny scenariusz miało spotkanie w Częstochowie. Pierwsze 45 minut to ataki "Wojskowych", które rozkręcał Michał Trąbka. Były zawodnik Górnika Zabrze miał wiele okazji do pokonania golkipera rywali, lecz nie potrafił posłać piłki do siatki. 

Mimo skuteczności, której momentami brakowało, legioniści zdołali w pierwszej połowie strzelić dwa gole. Bramkarza rywali pokonali Tomasz Nawotka oraz Konrad Michalak.  Pierwszy trafił do siatki przy stanie 1:1. Gracz pozyskany z Sokoła Ostróda wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali i wpakował piłkę do siatki z bliska. Drugi dostał podanie od Trąbki nie z całej siły huknął w kierunku dalszego słupka i cieszył się z bramki. 

Rywale oba trafienia zdobyli po stałych fragmentach gry - wyrównujący gol padł w drugiej połowie. 

- Jestem zadowolony, bo potwierdziliśmy dobrą dyspozycję z poprzedniego meczu z Motorem. Cieszyła powtarzalność, którą ćwiczymy na treningach - szczególnie wyprowadzenie piłki do napastników z własnej połowy. Nie ukrywam, że możemy mieć do siebie pretensje o skuteczność. Michał Trąbka miał stuprocentowe okazje - konfrontacje powinniśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść w pierwszej połowie. Na pewno dobre w naszym wykonaniu było 35 minut. Pewne jest, że zbyt łatwo tracimy gole, ale pracujemy dalej i wiemy, że jesteśmy w trudnym momencie przygotowań, bardzo intensywnym - powiedział w rozmowie z Legia.Net trener "dwójki", Jacek Magiera.

- Wielu zawodników, którzy wystąpili ze Skrą, wcześniej nie trenowało tak ciężko. Mówimy tu choćby o graczy, którzy weszli na wyższy poziom i z juniorów awansowali do rezerw. Od początku przygotowań gramy własnym składem. Na plus ze Skrą wypadli Zawal, Trąbka - poza skutecznością. Dobrze funkcjonowały boki, a w obronie odpowiednio spisywali się stoperzy Kochański i Skowron, który zagrał tam, bo nasi inni środkowi obrońcy są na zgrupowaniu pierwszej drużyny. Mecz w Lublinie miał inny odbiór, swoje robił stadion, kibice i naturalna murawa. Tutaj fanów zabrakło, a mały obiekt ze sztuczną murawą też nie robił takiego wrażenia - dodał szkoleniowiec. 

W chwili obecnej sparingowy bilans legionistów wynosi jedno zwycięstwo, dwa ramisy i porażkę. Za tydzień warszawianie zmierzą się z Sokołem Serock przy Łazienkowskiej pod balonem. Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 11:00. 

- Dajemy zawodnikom dwa dni wolnego. Zapracowali na porządną regenerację. Od wtorku szykujemy się do kolejnych meczów. Za tydzień czas na Sokół Serock, a za dwa na wyjeździe zmierzymy się z Zagłębiem Sosnowiec. Prosto stamtąd jedziemy na zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego.

Sparing: Skra Częstochowa - Legia II Warszawa 2:2 (1:2)
Gole dla Legii: Michalak, Nawotka 

Legia II: Haluch (60' Lasota) - Turzyniecki, Skowron, Kochański, Rakowski (60' Grzesik) - Michalak, Zawal, Karbowy (60' Górka), Karbowiak - Trąbka - Nawotka (60' Czarnowski).

Wyniki dotychczasowych sparingów:

24.01 - Legia II - Znicz Pruszków (1:2, gol dla Legii: Karbowy)
31.01 - Legia II - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (2:2, Żurek, Czarnowski)
04.02 - Motor Lublin - Legia II (0:3, Dzięcioł, Nawotka, Madeński)
07.02 - Skra Częstochowa - Legia II (2:2, Nawotka, K. Michalak)