Rezerwy: Udany początek
04.03.2017 13:40
Zdjęcia z meczu rezerw (fot. Marcin Szymczyk)
Rezerwy udanie rozpoczęły rozgrywki ligowe w 2017 roku. Warszawiacy do zaległego spotkania z Huraganem Morąg przystąpili m.in. z Dominikiem Nagy'em czy Danielem Chimą Chukwu. Pierwsze minuty spotkania należały do przyjezdnych, ale czym dłużej trwała konfrontacja, tym lepiej wyglądali zawodnicy prowadzeni przez Krzysztofa Dębka. Sporo zamieszania robił wspomniany Węgier, którego było wszędzie pełno. Piłkarz sprowadzony z Ferencvarosu nie bał się rozgrywać futbolówki i brać na siebie ciężaru gry. To zaowocowało asystą w osiemnastej minucie, kiedy zagrał do Patryka Czarnowskiego. "Czarny" oddał strzał z pola karnego i sprawił, że legioniści prowadzili 1:0. Wszystko poprzedziło znakomite podanie występującego na prawej obronie Tomasza Nawotki. Zarówno on, jak i Mateusz Hołownia na lewej flance, skutecznie wypełniali swoje obowiązki w defensywie.
Tuż po golu Legii, do remisu mógł doprowadzić Paweł Galik. Zawodnik rywali w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Radosławem Majeckim. Warszawiacy grali konsekwentnie i przeważali w środku pola. Rywale starali się zaostrzyć spotkanie, ale legioniści nie dali się wciągnąć w taką grę i skupiali się na akcjach kombinacyjnych. Do przerwy było 1:0, ale przeciwnicy powinni schodzić do szatni osłabieni. Tuż przed przerwą, jeden z rywali uderzył legionistę głową, ale sędzia tego incydentu nie zauważył.
Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej. Warszawiacy przeważali, stwarzali więcej sytuacji w ofensywie, a udowodnili to w 50. minucie, kiedy do siatki ponownie trafił Czarnowski, który dobił uderzenie wprowadzonego Sando Kulenovicia. Chorwat zastąpił Chukwu, który był wręcz niewidoczny, a najlepszą akcją było odegranie piłki do Nogy'a, który z bliska uderzył w bramkarza. Legioniści strzelili jeszcze jednego gola. Akcję całej drużyny kończył w "szesnastce" Bartłomiej Urbański, który wypatrzył w polu karnym Miłosza Szczepańskiemu i wyłożył mu piłkę do pustej bramki. Rywale mieli jeszcze jedną dogodną okazję, ale będący praktycznie przed pustą bramką Piotr Karłowicz, trafił w słupek.
Legioniści udanie rozpoczęli rozgrywki i zmniejszyli stratę do liderującego ŁKS-u do sześciu punktów. Kolejne spotkanie warszawiacy zagrają za tydzień w Nowym Mieście Lubawskim.
Legia II Warszawa - Huragan Morąg 3:0 (1:0)
Czarnowski (18. min., 50. min.), Szczepański (76. min.)
Żółte kartki: Małachowski (Legia) - Mlonek (Huragan)
Legia II: Majecki - Nawotka, Makowski, Żyro, Hołownia - Nagy (79' Leleno), Urbański, Małachowski, Więdłocha (46' Matić) - Czarnowski (64' Szczepański) - Chukwu (46' Kulenović).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.