Rezerwy: Ursus na prostej do wygrania ligi

33. kolejka:

Sokół Aleksandrów Łódzki - Legia II Warszawa 1:0 (0:0)
Gajewski (81. min. - k.)

Widzew II Łódź - Zawisza Rzgów 1:5 (0:2)
Warchoł (49. min.) - Osiński (27. min.), Serwaciński (30. min.), Kozłowski (54. min. - s.), Płuciennik (81. min.), Skupiński (87. min.).

GKP Targówek - WKS Wieluń 1:0 (0:0)
Jarczak (60. min.)

Żyrardowianka Żyrardów - Mechanik Radomsko 1:4 (1:0)
Cegliński (32. min.) - Walioszczyk (55. min.), Majewski (61. min.), Olejnik (87. min.), Kornacki (89. min.)

Lechia Tomaszów Mazowiecki - Pilica Białobrzegi 0:1 (0:0)
Rawski (52. min.)

MKS Kutno - Huragan Wołomin 2:0 (0:0)
Kaczor (51. min.), Garczewski (61. min.)

Mazur Karczew - GKS Bełchatów 2:3 (1:2)
Trzaskowski (16. min.), Filipczak (51. min.) - Flaszka (9. min.), Zięba (25. min. - k.), Stolarczyk (89. min.)

Broń Radom - Ursus Warszawa 0:4 (0:2)
Sztybrych (34. min.), Radionow (45. min., 65. min.), Jarczak (59. min. - k.)

Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Omega Kleszczów 0:1 (0:0)
Szymczyk (88. min. - k.)

Start Otwock - Warta Sieradz 2:0 (0:0)
Gwiazda (49. min.), Karaś (61. min.)

Tabela III ligi łódzko - mazowieckiej

Niezwykle ważnym meczem w 33. kolejce był pojedynek lidera z zajmującym drugie miejsce Ursusem. Piłkarze z Warszawy zdeklasowali Broń i pewnie zwyciężyli w Radomiu 4:0. - Byliśmy w środę w bardzo dobrej dyspozycji, udało nam się trafić z formą. Gdy prowadziliśmy 1:0, rywale napsuli nam trochę krwi, ale udało się nie stracić gola, a dodatkowo zdobyliśmy bramkę do szatni. Trafienie Jewhena Radionowa jeszcze bardziej zmobilizowało zawodników i nie odpuściliśmy już do końca - stwierdził opiekun "Traktorków", Ariel Jakubowski. - Mieliśmy dwie dogodne sytuacje przy stanie 0:0, ale potem to przeciwnicy pokonali naszego bramkarza, a gol stracony w ostatnich sekundach pierwszej połowy nie pomógł... Gracze ze stolicy są bardzo doświadczeni i kontrolowali przebieg spotkania. Ursusowi wiele dawał Sztybrych, który wiedział kiedy spowolnić grę - powiedział z kolei szkoleniowiec Broni, Tomasz Dziubiński.

Niespodziewanie przegrały rezerwy Legii, dla których strata punktów w Aleksandrowie Łódzkim stała się jeszcze bardziej problematyczna, przy takim wyniku w Radomiu. Wprawdzie trener Jacek Magiera zapowiada walkę do końca i deklaruje chęć zdobycia kompletu punktów do końca rozgrywek, ale to nie wystarczy do pierwszego miejsca w tabeli na koniec sezonu. Żeby "Wojskowi" myśleli o awansie do baraży, Ursus musi przynajmniej dwa razy stracić punkty, a raz muszą się potknąć radomianie - najlepiej w meczu z Legią. Piłkarze ze stolicy muszą być więc nieomylni, a terminarz wcale nie jest najłatwiejszy. Poniżej sprawdziliśmy z kim czołowa czwórka trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej zmierzy się w ostatnich pięciu kolejkach. 

Ursus:

Mazur Karczew - 20. miejsce (dom)
Pogoń Grodzisk Mazowiecki - 11. miejsce (wyjazd)
GKS II Bełchatów - 17. miejsce (dom)
Omega Kleszczów - 5. miejsce (dom)
Zawisza Rzgów - 18. miejsce (wyjazd)

Broń:

Zawisza Rzgów - 18. miejsce (wyjazd)
WKS Wieluń - 10. miejsce (dom)
Legia II Warszawa - 3. miejsce (wyjazd)
Mechanik Radomsko - 19. miejsce (dom)
Pilica Białobrzegi - 7. miejsce (wyjazd)

Legia II:

GKP Targówek - 13. miejsce (dom)
Widzew II Łódź - 12. miejsce (wyjazd)
Broń Radom - 2. miejsce (dom)
Mazur Karczew - 20. miejsce (wyjazd)
Pogoń Grodzisk Mazowiecki - 11. miejsce (dom)

Warta:

MKS Kutno - 6. miejsce (dom)
Lechia Tomaszów Mazowiecki - 8. miejsce (wyjazd)
Żyrardowianka Żyrardów - 15. miejsce (dom)
Sokół Aleksandrów Łódzki - 14. miejsce (wyjazd)
GKP Targówek - 13. miejsce (dom)

Najłatwiejsze mecze czekają zdecydowanie piłkarzy Ursusa, którzy zmierzą się z dwoma spadkowiczami (Mazur i Zawisza), a także z ekipą, która ma spore szanse na opuszczenie trzeciej ligi (GKS II Bełchatów). Do tego dochodzą starcia z przeciętną Pogonią oraz Omegą Kleszczów, która jest za plecami czołowej czwórki.

Ważną datą dla Legii i Broni będzie 28 maja - wtedy dojdzie do bezpośredniego pojedynku. Poza tym radomian czekają spotkania z pogodzonymi ze spadkiem Zawiszą i Mechanikiem. Oprócz tego "Broniarze" zmierzą się z drużynami w środku tabeli - Pilicą i WKS-em Wieluń. Legioniści będą mieli trudniejsze zadanie, gdyż poza ostatnim Mazurem Karczew, będą musieli postarać się pokonać Pogoń Grodzisk, a przede wszystkim Widzew II Łódź i GKP Targówek. Ostatnie dwa mecze będą miały dość duży ładunek emocjonalny.

Warto jeszcze spojrzeć na Wartę Sieradz, która ma tyle samo punktów, co zespół Jacka Magiery. W wypadku potknięć pierwszej trójki, podopieczni Bogdana Jóźwiaka mogą włączyć się do gry o awans. Terminarz nie będzie jednak sprzyjał, gdyż biało-zieloni zmierzą się z ekipami walczącymi o uniknięcie degradacji: Targówkiem, Sokołem i Żyrardowianką. Do tego dochodzą spotkania z będącymi w środku tabeli MKS-em Kutno i Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Wydaje się, że najbliżej awansu jest w tej chwili Ursus. - Z taką formą, "Traktorki" mają prostą drogę do zajęcia pierwszego miejsca na koniec sezonu - nie zgubią punktów. To główny kandydat do awansu z grupy łódzko-mazowieckiej. Dodatkowo patrząc na ich terminarz, nie powinni mieć większego kłopotu z utrzymaniem pozycji lidera - uważa Dziubiński. - Czasami łatwiej się gra w meczach na szczycie z dobrą drużyną. Z całym szacunkiem, ale nie zawsze jest się łatwo zmobilizować na ostatniego w tabeli Mazura Karczew. Będę musiał włożyć wiele starań, aby mój zespół zmotywował się na taki pojedynek. Wiem z własnego doświadczenia, że po wygranej 4:0 z liderem na wyjeździe, rozluźnienie może się wkraść. Nie będzie do końca sezonu łatwych meczów - stwierdził z kolei Jakubowski.

- W tym momencie jest trzech głównych zainteresowanych awansem: Ursus, Legia - mająca największy potencjał i najmocniejszą kadrę, a także Broń - mająca tylko dwa punkty straty. "Wojskowi" z tej trójki są najsilniejsi, ale dobrze przepracowaliśmy zimowy okres przygotowawczy i daje to efekty - dodaje były zawodnik m.in. Lecha Poznań i Ruchu Chorzów. Poniekąd taką sytuację przewidział przed sezonem Dziubiński. - Na rozmowach z zarządem, zanim rozpoczęły się rozgrywki, uważałem, że o pierwsze miejsce na koniec sezonu będziemy się bili z Ursusem, Legią II i Lechią Tomaszów Mazowiecki. "Traktorki" grają najlepiej wiosną, w czym pomogły im zimowe wzmocnienia.

Opiekun Broni zaznacza, że mimo prowadzenia Ursusa w tabeli, jego drużyna na pewno nie przestanie walczyć. - Naturalnie, że nie przestaniemy walczyć o awans, ale Ursus ma dużą przewagę. Dwa punkty przewagi oraz można powiedzieć, że jedno dodatkowe "oczko", gdyż przegraliśmy z oba spotkania bezpośrednie. Pozostało pięć kolejek i piętnaście punktów do zdobycia. Czeka nas bezpośredni pojedynek z Legią i ktoś punkty pogubi. To komfortowa sytuacja dla ekipy Ariela Jakubowskiego - mówi 45-letni szkoleniowiec występujący w przeszłości chociażby w Club Brugge czy Le Mans. Opiekun pomarańczowo-biało-niebieskich przyznaje z kolei, że myśli o awansie. - Jeśli powiedziałbym w tej chwili, że nie bierzemy tego pod uwagę, to zabrzmiałoby to nieszczerze. Do końca pozostało jeszcze pięć kolejek, które na pewno będą trudne. Postaramy się na nie podwójnie zmobilizować i jeśli utrzymamy obecną formę, będziemy faworytem do końca wyścigu - zakończył Jakubowski.