Rezerwy: Ważne punkty na trudnym terenie
15.08.2014 20:40
Legioniści przyjechali do Radomia w naprawdę mocnym składzie, podobnym do tego, z meczu o Superpuchar z Zawiszą. Na placu gry zobaczyliśmy między innymi Igora Lewczuka czy Arkadiusza Piecha. Nie zabrakło też młodszych graczy, ale cały czas trenujących z pierwszym zespołem czyli Bartłomiej Kalinkowskiego, Łukasza Monety oraz Mateusza Wieteski. Pierwszy mecz po powrocie do zdrowia rozegrał z kolei Mateusz Szwoch.
Od początku spotkania częściej atakowali przyjezdni, choć z prób tych nie wynikało początkowo zbyt wiele. Gospodarze najgroźniejsi byli po stałych fragmentach gry - bliscy szczęścia po rzutach rożnych byli Wojciech Gorczyca oraz eks-legionista Michał Bojek. W 16. minucie podopieczni Jacka Magiery przeprowadzili pierwszą świetną akcję. Kalinkowski dobrze zagrał na skrzydło do Jana Grzesika, ten dośrodkował w pole karne, a uderzenie Monety zostało ostatecznie zablokowane. W 22. minucie warszawiacy cieszyli się jednak z gola. Futbolówkę z narożnika dośrodkował defensor wypożyczony w poprzednim sezonie do Zagłębia Sosnowiec, w "szesnastce" było spore zamieszanie, a najlepiej w sytuacji odnalazł się Michał Kopczyński, który kopnął piłkę do siatki.
W kolejnych minutach tempo spotkania trochę spadło. Można było odnieść za to wrażenie, że pewne kłopoty z podejmowaniem decyzji miał sędzia Artur Mital, który dwa tygodnie temu fatalnie sędziował w sparingu Legii II z Grekami i musiał wysłuchać wtedy wielu cierpkich słów pod swoim adresem. W 38. minucie Dominik Leśniewski wbiegł między zaskoczonego Lewczuka i Grzesika i zdołał oddać strzał, ale dobrze spisał się w bramce Łukasz Budziłek. Końcówka należała do graczy Legii. W 41. minucie Moneta przeprowadził ładną akcję, piłka zawędrowała do Piecha, a ten ładnym uderzeniem z pola karnego podwyższył prowadzenie. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Druga część gry była już spokojniejsza, choć nadal to legioniści byli stroną przeważającą. Przeciwnicy w drugiej odsłonie starali się zaskakiwać Budziłka strzałami z dystansu, choć większość z nich szybowała ponad bramką. W 52. minucie dobrą okazję mieli goście. Z 25 metrów w konstrukcję bramki trafił Moneta, dobijać starał się Piech, ale dobrze między słupkami spisał się Norbert Wnukowski, który wybił futbolówkę na róg. Dziesięć minut później "Broniarze" strzelili kontaktowego gola za sprawą trafienia Mikołaja Skórnickiego.
Gospodarze szukali kolejnych szans na wyrównanie, ale zazwyczaj ich próby były niecelnie. W 74. minucie to legioniści byli jednak bliscy kolejnego trafienia, ale Kamil Kurowski nie wykorzystał dogodnej okazji. Wkrótce potem na bramkę Budziłka pomknął Mariusz Marczak, wyszedł sam na sam z naszym golkiperem, ale ten świetnie obronił strzał rywala. Mimo rosnącego naporu Broni, ostatnie słowo należało do legionistów. Wynik na 3:1 ustalił świetnym strzałem Robert Bartczak i "Wojskowi" wywieźli z trudnego terenu komplet punktów.
Broń Radom - Legia II Warszawa 1:3 (0:2)
Skórnicki (62. min.) - Kopczyński (22. min.), Piech (41. min.), Bartczak (90. min.)
Broń: Wnukowski - Ankurowski (81' Rdzanek), Skórnicki, Gorczyca Wieczorek (75' Nogaj), Bojek (57' Bouchniba), Sałek, Titunin (58' Książek), Leśniewski, Marczak, Nowosielski.
Legia II: Budziłek - Grzesik, Lewczuk, Wieteska, Misiak - Ryczkowski (83' Turzyniecki), Kalinkowski (76' Bielik), Kopczyński, Moneta (90' Bartczak) - Szwoch (64' Kurowski) - Piech.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.