Rezerwy: Wygrana z czerwoną latarnią

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

28.04.2019 13:50

(akt. 28.04.2019 17:15)

Legia II Warszawa pokonała 3:0 ŁKS Łomża w spotkaniu trzeciej ligi. Bramki dla stołecznej drużyny zdobyli Maciej Rosołek, Mateusz Bondarenko, a także Oskar Wojtysiak. Na boisku pojawił się m.in. Radosław Majecki.

Warszawiacy mierzyli się w niedzielę z najsłabszym zespołem sezonu, który w aktualnych rozgrywkach na wyjeździe zanotował ledwie jeden remis w jedenastu spotkaniach. Na boisku pojawiło się trzech zawodników będących na co dzień zawodnikami pierwszego zespołu: Radosław Majecki, Michał Karbownik, a także Mateusz Praszelik. Golkiper wrócił do gry po kontuzji odniesionej w Pucharze Polski z Rakowem. Przeciwko ŁKS-owi, młody bramkarz nie miał wiele pracy, ale starał się podpowiadać kolegom i gdy musiał już interweniować, robił to bez zarzutu. 

"Wojskowi" szybko rozpoczęli strzelania, bo już w siódmej minucie brakarza rywali pokonał Maciej Rosołek, który wykorzystał dogranie ze stojącej piłki. "Wojskowi" korzystali z tego, co jest ich mocną bronią w sezonie - stałych fragmentów gry. Tak było w przypadku Rosołka i tak mogło być z Radosławem Pruchnikiem, którego uderzenie z rzutu wolnego odbiło się od poprzeczki. Legioniści stawiali na szybkie ataki i dynamicznych skrzydłowych. Do przerwy ekipie Piotra Kobiereckiego musiało wystarczyć skromne prowadzenie. 

W drugiej połowie przewaga warszawiaków była również widoczna gołym okiem. Rywali stać było na pojedyncze uderzenia, lecz przez większość spotkania zespół z Łomży musiał się bronić. Pod koniec spotkania, warszawiacy podkręcili tempo, co sprawiło, że mieli więcej okazji do dograń ze stałych fragmentów gry. W 73. minucie Mateusz Bondarenko wykorzystał dobre dośrodkowanie Konrada Matuszewskiego i nie dał szans bramkarzowi rywali. Nie minęło 120 sekund, a Legia II prowadziła już 3:0 za sprawą bramki Oskara Wojtysiaka, który wykończył akcję kolegów. 

Legia II ograła ŁKS Łomża i zanotowała drugą ligową wygraną w rundzie wiosennej. W końcówce spotkania na boisku pojawił się jeszcze Aleksander Waniek, który wrócił do gry po 558 dniach straconych przez kontuzję. Warto również odnotować, że drużynę Kobiereckiego przez całe spotkanie wspierała dopingiem grupa kibiców. W następnej kolejce "Wojskowi" zmierzą się na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.

- Mecz był pod naszą kontrolą. Graliśmy konsekwentnie, dobrze poruszaliśmy się po boisku. Kto wie, być może zabrakło większych fajerwerków, ale rozegraliśmy soolidne spotkanie. Dopisujemy sobie trzy cenne punkty do tabeli. Przed nami osiem tygodni, osiem mikrocykli treningowych. Chcemy przepracować je jak najlepiej i zobaczymy jak przełoży się to na wyniki - powiedział trener stołecznego klubu po zwycięstwie nad ŁKS-em. 

- Aleksander Waniek? Umiejętności technicznych się nie zapomina. Pozostaje kwestia mentalności oraz przygotownaia fizycznego. Pojawiła się sprzyjająca okoliczność, żeby wprowadzić go na boisku. Bardzo zależy nam na tym zawodniku. Wierzę, że będzie grał w piłkę, bo ma ku temu predyspozycje. Będziemy go powoli wprowadzać. Zawsze uważam, że piłkarze techniczni mają większą łatwość po wyleczeniu urazów, ponieważ to, na czym bazowali, w dużym stopniu zostaje - zakończył szkoleniowiec. 

Legia II Warszawa - ŁKS Łomża 3:0 (1:0)
Rosołek (7. min.), Bondarenko (73. min.), Wojtysiak (75. min.)

Legia II: Majecki - Leleno, Brodziński, Bondarenko, Matuszewski - Cichocki (72' Cichocki), Karbownik, Pruchnik, Bajdur (63' Wojtysiak) - Praszelik (83' Waniek) - Rosołek (80' Aftyka).

 

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.