News: Rezerwy: Wygrana z Pilicą w Białobrzegach, brawo Piech

Rezerwy: Wygrana z Pilicą w Białobrzegach, brawo Piech

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

17.09.2014 18:43

(akt. 08.12.2018 10:12)

Rezerwy Legii pojechały do Białobrzegów aby wrócić na właściwe tory. Początek nie był jednak udany. Legia II wzmocniona Łukaszem Budziłkiem, Mateuszem Wieteską, Mateuszem Hołownią, Adamem Ryczkowskim, Łukaszem Monetą, Bartłomiejem Kalinkowskim i Arkadiuszem Piechem przegrywała 0:1 po trafieniu Kamila Matulki. Trzy minuty później powalony w polu karnym został Piech, a jedenastkę na bramkę zamienił Norbert Misiak. Po przerwie na boisku pojawili się Grzegorz Tomasiewicz i Michał Trąbka. Legia atakowała, ale długo nic nie chciało wpaść do sieci. W końcu w 86. minucie Piech wykończył akcję Monety i rezerwy mogły cieszyć się ze zwycięstwa.

Zdjęcia z Białobrzegów

 

W środku tygodnia legioniści rozegrali kolejne spotkanie w trzeciej lidze łódzko-mazowieckiej. Piłkarze Jacka Magiery pojechali do Białobrzegów. W „osiemnastce” znalazło się ośmiu zawodników trenujących zwykle pod okiem Henninga Berga. Przyjezdni nie najlepiej rozpoczęli spotkanie i to piłkarze Pilicy początkowo objęli inicjatywę. W 9. minucie Tomas groźnie uderzył zza pola karnego, ale dobrze między słupkami spisał się Łukasz Budziłek. Wkrótce odpowiedział Arkadiusz Piech, lecz jego strzał złapał golkiper gospodarzy.


Legionistom w kolejnym meczu z rzędu brakowało dokładności oraz ostatniego podania. Warszawiacy mieli również kłopoty z mijaniem rywali. W 35. minucie w kierunku Kamila Matulki poszybowała piłka z głębi pola, do której doszedł Mateusz Wieteska. Futbolówka tak jednak odbiła się od defensora, że trafiła pod nogi przeciwnika, a ten pewnym strzałem pokonał Budziłka i wyprowadził miejscowych na prowadzenie. 120 sekund później „Wojskowi” mieli rzut rożny. Piłka poszybowała w „szesnastkę”, do ziemi ściągnięty został Piech i arbiter podyktował rzut karny. Do „jedenastki” podszedł pełniący funkcję kapitana Norbert Misiak i ładnym uderzeniem pokonał bramkarza. Niedługo potem doświadczony napastnik znalazł się w niezłej okazji w polu karnym, ale chybił. Do przerwy wynik się nie zmienił.


Legioniści nie grali najlepiej, lecz w 58. minucie na boisko wszedł Grzegorz Tomasiewicz, z którym wiązano nadzieje, że rozrusza stołeczną drużynę. Jeszcze wcześniej, bo tuż po przerwie, Michał Trąbka zmienił zaliczającego seryjnie złe zagrania Roberta Bartczaka, który tym razem wystąpił jako ofensywny pomocnik. Nadal grę prowadzili jednak piłkarze Pilicy. W 57. minucie Matulka huknął w poprzeczkę, ale potem to legioniści mieli groźna sytuację za sprawą Michała Bajdura. Piliczanie zdołali wybić jednak futbolówkę z linii bramkowej po strzale legionisty.


W 81. minucie błysnął niewidoczny dotąd Tomasiewicz, który uderzył zza pola karnego, lecz na wyżyny umiejętności wspiął się golkiper gospodarzy i obronił próbę pomocnika Legii. Wreszcie pięć minut później Łukasz Moneta pobiegł lewą flanką, dograł futbolówkę w pole karne, a tam kapitalnie spisał się Arkadiusz Piech. Do końca spotkania warszawianie bronili się i zdołali utrzymać wynik. W weekend podopieczni Magiery zmierzą się w roli gospodarza z Radomiakiem Radom w Nowym Dworze Mazowieckim.

 

- Białobrzegi są trudnym terenem i dla nas najważniejsze było zwycięstwo. Musimy gonić rywali, którzy nam uciekają, więc cieszymy się z trzech punktów. Z każdą minutą coraz bardziej dominowaliśmy nad rywalami - krótko podsumował szkoleniowiec "dwójki". 


Pilica Białobrzegi – Legia II Warszawa 1:2 (1:1)
Matulka (35. min.) – Misiak (38. min. – k.), Piech (86. min.)


Żółte kartki:
Obłuski, Jasikowski, Oziewicz  - Piech, Budziłek, Kalinkowski


Legia II:
Budziłek – Misiak, Makowski, Wieteska, Hołownia (61' Grzesik) – Ryczkowski (53' Bajdur), Zawal (58' Tomasiewicz), Kalinkowski, Moneta – Bartczak (46’ Trąbka) – Piech.

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.