Rezerwy: Wysoka porażka na koniec sezonu
18.06.2022 16:45
W jedenastce rezerw, w porównaniu do poprzednich meczów, doszło do sporych przemeblowań – jej większą część stanowili zawodnicy, którzy w ostatnich miesiącach grali w Centralnej Lidze Juniorów do lat 18 i 17. W wyjściowym składzie znalazł się m.in. debiutant, Jakub Murawski, bramkarz z rocznika 2005, który wystąpił niedawno w mistrzostwach Europy U-17. Drugą drużynę "Wojskowych" prowadził Sławomir Cisakowski, dotychczasowy asystent trenera Marka Gołębiewskiego, który został szkoleniowcem I-ligowego Chrobrego Głogów.
Początek należał do gości, którzy wyprowadzili dwa pierwsze, groźniejsze ataki po stratach "Wojskowych" na własnej połowie, ale czujny był Patryk Konik, który przeciął płaskie podania. Potem rywale mieli dwie szanse po strzałach z pola karnego, lecz najpierw z dobrej strony pokazał się Jakub Czajkowski, który zablokował silne uderzenie z 5. metra, a później Jakub Mosakowski nieco niecelnie główkował po centrze z rzutu rożnego. Od 10. minuty więcej do powiedzenia miała Legia. Nieźle radził sobie 16-letni Filip Rejczyk, który był "pod grą", napędzał akcje prostopadłymi podaniami. Dał o sobie też znać Jordan Majchrzak. Napastnik z rocznika 2004 znalazł się na prawym skrzydle i dośrodkował na dalszy słupek w kierunku Marcela Krajewskiego, ale piłkę złapał Jakub Kanclerz.
Po kwadransie pojawił się konkret – Miłosz Pacek zdecydował się na silny strzał z 17. metra, lecz Kanclerz przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Warszawiacy otrzymali korner, po którym byli blisko gola. Czajkowski zacentrował na dalszy słupek, Kacper Wnorowski główkował, piłka odbiła się od ziemi, a następnie od Dawida Kiedrowicza, po czym trafiła w poprzeczkę i wyszła poza linię końcową. Po tej sytuacji przebudzili się przeciwnicy, którzy mieli dogodną okazję na objęcie prowadzenia. Laskowskiemu odskoczyła futbolówka, przechwycił ją Bartosz Giełażyn, który wbiegł w "szesnastkę", ale jego uderzenie świetnie zablokował Konik (wślizg). Moment później było już 1:0 dla Znicza. Wnorowski niedokładnie podał w bocznym sektorze boiska. Piłka trafiła do Mateusza Furmana, który dośrodkował z lewej flanki na 8. metr, do niepilnowanego Łukasza Trąbki, który oddał skuteczny strzał z głowy.
Legioniści próbowali odpowiednio zareagować, podkręcili tempo. Indywidualną akcją popisał się Rejczyk. Szesnastolatek przełożył dwóch rywali, pojawił się w polu karnym, płasko strzelił na dalszy słupek, lecz golkiper rzucił się i oddalił zagrożenie. Po chwili Maddox Sobociński uderzył z dalszej odległości, ale Kanclerz nie dał się zaskoczyć. Od 24. minuty zespół z Warszawy grał w osłabieniu. Czerwoną kartką został ukarany Czajkowski, który przyczynił się do przerwania kontry, lecz nieprzepisowo powstrzymał Trąbkę. Drużyna z Białej Piskiej otrzymała rzut wolny, po którym mogła podwyższyć wynik, ale strzał Furmana przeleciał tuż obok bramki.
Następnie tempo trochę spadło, ale w końcówce pierwszej połowy znowu zrobiło się ciekawie. Okazję mieli przeciwnicy, konkretnie Marcin Fiedorowicz, którego mocny strzał z 12. metra wybronił Murawski. Tuż przed przerwą "Wojskowi" wywalczyli dwa rzuty wolne. Bezpośrednio uderzali Majchrzak i Rejczyk, lecz w obu przypadkach lepszy okazał się Kanclerz. Do przerwy Znicz wygrywał 1:0.
Spotkanie z trybun w drugiej odsłonie oglądali m.in. Jacek Zieliński (dyrektor sportowy), a także trenerzy: Kosta Runjaić, Krzysztof Dowhań i Arkadiusz Malarz. Po zmianie stron więcej z gry mieli goście, którzy robili przewagę zwłaszcza po lewej stronie boiska. Trzy groźne uderzenia świetnie wybronił Murawski, lecz po godzinie rywalizacji nie miał większych szans na udaną interwencję. Giełażyn dopadł do piłki, która odbiła się od Krajewskiego, i oddał kapitalny, mocny strzał w lewy, górny róg bramki.
W 69. minucie było już 3:0 dla Znicza. Po centrze z kornera na bliższy słupek doszło do odbijanki, co sprawiło, że futbolówka spadła pod nogi Giełażyna, a ten dopełnił formalności z bliskiej odległości. Legia odpowiedziała nieznacznie niedokładnym uderzeniem Krajewskiego (z głowy) po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Chwilę później padł… czwarty gol dla gości, którzy popisali się ładną, składną akcją na małej przestrzeni. Famulak wbiegł w pole karne, a piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
W 82. minucie Legia strzeliła pierwszego gola. Majchrzak podał do Jakuba Jędrasika, ten zbiegł do środka i fenomenalnie uderzył z lewej nogi, z ok. 20 metra i trafił w okienko. Na odpowiedź Znicza nie trzeba było długo czekać. Giełażyn otrzymał podanie wzdłuż pola karnego i pokonał bezradnego Murawskiego po strzale z 6. metra. Moment później zrobiło się 2:5. Arkadiusz Ciach skutecznie główkował po centrze Jędrasika z prawej flanki na bliższy słupek. Ostatni akord należał do przyjezdnych, dokładnie do Oskara Kottlengi, który ustalił wynik spotkania po płaskim uderzeniu zza "szesnastki".
Ostatecznie Legia II przegrała u siebie 2:6 ze Zniczem Biała Piska w ostatnim meczu sezonu.
III liga: Legia II Warszawa – Znicz Biała Piska 2:6 (0:1)
Jędrasik (82. min.), Ciach (87. min.) – Trąbka (19. min.), Giełażyn (62. min., 69. min., 84. min.), Famulak (76. min.), Kottlenga (90. min.)
Czerwona kartka: Czajkowski (24. min., Legia, bezpośrednia)
Legia: Murawski – Pacek, Wnorowski, Konik (77' Widejko), Czajkowski – Laskowski (46' Jędrasik), Rejczyk, Sobociński (77' Ciach) – Kiedrowicz (68' Romanowski), Majchrzak, Krajewski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.