Rezerwy: Zwycięstwo z Huraganem. Gole Łakomego i Segury
22.02.2020 14:50
Legioniści dobrze rozpoczęli mecz, mieli przewagę i regularnie gościli na połowie Huraganu Morąg. To przekładało się na sytuacje pod bramką rywala. Po dośrodkowaniu Nikodema Niskiego z prawej strony, do piłki w polu karnym dobiegł, aktywny od pierwszych minut, Aleksander Waniek. Pomocnik miał jednak mało miejsca, był dodatkowo pilnowany przez przeciwnika i nie udało mi się pokonać bramkarza rywali. Po chwili niezły strzał zza „szesnastki” oddał Salvador Agra. Skrzydłowy zbiegł do środka, ale uderzył minimalnie niecelnie. Potem Kamil Orlik wyprzedził rywala na boku boiska i zacentrował w pole karne w kierunku Toniego Segury. Nowy piłkarz Legii oddał strzał obok lewego słupka golkipera Huraganu. Legioniści nie poprzestawali w atakach, cała drużyna była zmotywowana i miała pomysł na grę. Z biegiem czasu „Wojskowi” się rozpędzali i zdołali to udokumentować trafieniami. Najpierw Łukasz Łakomy strzelił z 25 metrów z lewej nogi, piłka poszybowała tuż pod poprzeczkę i zatrzepotała w siatce. Pięknego gola pogratulowali strzelcowi wszyscy koledzy.
Moment później miejscowi prowadzili już 2:0. Ivan Obradović kapitalnie podłączył się do akcji ofensywnej. Serbski obrońca minął rywala, a następnie skutecznie przepchnął drugiego w bocznym sektorze boiska robiąc sobie miejsce na dośrodkowanie. Lewy defensor zdołał jeszcze idealnie w tempo zagrać na głowę Segury, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Poza akcją bramkową, Obradović prezentował się naprawdę dobrze na tle rywala. Wykazywał się spokojem i opanowaniem w obronie, wybierał rozsądne rozwiązania. Był skuteczny w odbiorze, kilka razy wdawał się w dryblingi, z których na ogół wychodził zwycięsko. Solidnie wyglądał także Agra, który brał ciężar gry na swoje barki, starał się i walczył za dwóch. Obiecująco można ocenić postawę Segury. Hiszpan potrafił wymanewrować obrońcę, stworzyć przestrzeń dla partnerów z zespołu. Jest niekonwencjonalny, aczkolwiek wydaje się, że nie pokazuje jeszcze maksimum możliwości. Czasami drepcze po murawie zamiast pomóc kolegom w walce o piłkę.
Po zmianie stron warszawiacy nieco zwolnili tempo. Zespół prowadzony przez Piotra Kobiereckiego kontrolował boiskowe wydarzenia, natomiast co jakiś czas do ataku zapędzali się gracze z Morąga. Legioniści tworzyli sytuacje strzeleckie, ale nie było ich tak dużo, jak w pierwszej odsłonie spotkania. W drugiej połowie szansę na grę otrzymali Jakub Kisiel, Kacper Skibicki oraz Filip Sobiecki, który zmienił walecznego Orlika. Skrzydłowy opuścił murawę z grymasem bólu na twarzy, spowodowanym urazem. W końcówce sparingu błąd popełnił Obradović. 31-latek niefortunnie zagrał pod nogi rywala, który wbiegł w pole karne. Przeciwnik oddał strzał, który minął bramkę strzeżoną przez Wojciecha Muzyka.
Ostatecznie rezerwy Legii wygrały 2:0 w sparingu z trzecioligowym Huraganem Morąg. Za tydzień warszawiacy zagrają w sparingu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (29.02). Będzie to ostatnia gra kontrolna przed rozpoczęciem drugiej części sezonu.
Legia II Warszawa – Huragan Morąg 2:0 (2:0)
Łakomy (26. min.), Segura (28. min.)
Legia: Muzyk – Niski, Pruchnik, Grudziński, Obradović – Łakomy, Waniek (67’ Kisiel), Kurowski – Agra (75’ Skibicki), Segura, Orlik (60’ Sobiecki)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.