Reżyserów dwóch
19.08.2010 08:25
Pozycję ofensywnego pomocnika zajął wypożyczony z Velezu Sarsfield Ariel Alejandro Cabral, który zapowiada, że dla Legii chce być tym, kim dla Wisły był Mauro Cantoro. 23-letni Argentyńczyk, choć do zespołu dołączył jako ostatni ze sprowadzonych latem piłkarzy, od razu wpadł w oko trenerowi i kibicom, którzy z otwartymi ustami podziwiali gole strzelane przez niego w sparingach z ŁKS i Arsenalem. Cabral może grać na lewej pomocy i w środku, ale w Legii przewidziano dla niego miejsce tuż za napastnikami, które do tej pory zajmował Iwański.
Mit piłkarskiego czarodzieja, który piłkarzy Arsenalu mijał zagraniami piętą, prysł jednak w pierwszych minutach meczu z Polonią. W dwóch pierwszych meczach ligowych w tym sezonie był jednym z najsłabszych na boisku. Często tracił piłkę, brakowało z jego strony kluczowych podań. W meczu z Cracovią dwa razy strzelał niecelnie. Przeciw Polonii nie próbował zdobyć gola ani razu.
Z kolei Iwański na tle kolegi z zespołu wypadł w ostatnim tygodniu świetnie. Nie tylko w dramatycznych okolicznościach zdobył zwycięskiego gola w meczu z Cracovią, ale też daje więcej drużynie. Piłkarz, któremu w poprzednim sezonie zarzucano, że mało biega, teraz haruje na całej szerokości boiska. Choć Legia wciąż nie gra płynnie, często akcje kończą się, zanim piłka wpadnie w pole karne, to Iwański potrafi dokładnie podać napastnikowi będącemu w polu karnym i sam celnie strzela. W dwóch ligowych meczach strzelał trzy razy, za każdym razem w światło bramki.
Przeciw Cracovii zagrali obaj kosztem jednego z defensywnych pomocników i prawdopodobnie tak samo będzie w piątek ze Śląskiem. Do Argentyńczyka trener Legii jest przekonany, ale i formy Iwańskiego ignorować nie może. Argentyńczyk w przedsezonowych sparingach pokazał, że dużo potrafi, ale musi to pokazać też w lidze, bo w ostatnim meczu Legia grała dużo lepiej, gdy w drugiej połowie nie było go już na boisku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.