Ricardo Sa Pinto: Dobry test

- Zmierzyliśmy się z jednym z najlepszych zespołów drugiej ligi portugalskiej. Stworzyliśmy sobie sporo okazji pod bramką rywali, dobrze się organizowaliśmy i pokazaliśmy dobrą jakość. Mecz z Mafrą był dla nas dobrym testem na tym etapie przygotowań. Chcemy rozwijać się na płaszczyźnie defensywnej i ofensywnej. Mogliśmy w czwartek strzelić więcej goli, ale czasami tak jest, że piłka nie chce wpaść do siatki. Jestem jednak zadowolony po sparingu - dodał portugalski trener legionistów. 

- Rywale pokazali się z dobrej strony. Mierzyliśmy się z dobrze zorganizowanym zespołem, który posiada dobrych graczy, którzy w dużej mierze byli wychowankami Sportingu czy Benfiki. Sześciu czy siedmiu zawodników miało doświadczenie z gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mafra to dobra drużyna, z którą mogliśmy rywalizować na odpowiednim poziomie - stwierdził Sa Pinto. 

- Jarosław Niezgoda nie jest jeszcze w odpowiedniej dyspozycji, by grać w sparingu. Pamiętajmy, że pauzował przez długi czas i staramy się pomóc mu w powrocie do formy. Nie możemy go zabić poprzez złe obciążenia. Wciąż rozmawiamy i czekamy, bo w poprzednim sezonie Niezgoda mocno pomógł Legii. Ma jakość, ale na teraz nie jest w formie. Wciąż na niego czekamy i potrzebujemy go - tłumaczył szkoleniowiec.

- Michał Kucharczyk może występować na różnych pozycjach. Ma pewną charakterystyką, która może się sprawdzić w defensywie. Dzięki umiejętności dobrego dośrodkowywania piłki, może podłączać się do ofensywy. Na pewno będziemy testować dalej takie rozwiązanie. Michał próbuje tam grać, ja próbuję go tam wystawiać i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Chcemy stawiać na pomysły, które pomogą drużynie - zakończył Portugalczyk.