Domyślne zdjęcie Legia.Net

Roger Guerreiro: Tu jest najlepsza zupa na świecie

Mariusz Ostrowski

Źródło:

03.03.2008 10:27

(akt. 21.12.2018 01:41)

- Szanuję wszystkich Brazylijczyków, którzy dzięki temu, że grają dobrze w swoich klubach, dostali obywatelstwo. To też dla mnie inspiracja. Przyszłość należy do Boga. Póki jestem w Polsce, będę dla was wykonywał jak najlepiej to, co najlepiej potrafię. A jeżeli chodzi o przyszłość, to jaśniej będę się wypowiadać, gdy dostanę polskie obywatelstwo. Albo jeżeli go nie dostanę - mówi pomocnik Legii <b>Roger Guerreiro.</b>
Zagra pan w polskiej reprezentacji? - Złożyłem komplet dokumentów, które są niezbędne do starania się o polskie obywatelstwo. Ta procedura potrzebuje czasu, więc czekam. Jak pan myśli, dlaczego zdaniem Leo Beenhakkera rozgrywający Legii jest mu niezbędny? - Bardzo cieszę się z tego zainteresowania. To docenienie mojej pracy. Ale nieetyczne byłoby mówienie o grze w reprezentacji, gdy nawet nie jestem Polakiem. Oglądał pan polskie mecze w eliminacjach do Euro 2008? Przydałby się pan tej reprezentacji? - Oczywiście, że oglądałem. Polacy to bardzo dobra drużyna. Ale jak mam o tym mówić? Nadal mam tylko brazylijski paszport. Wielu Brazylijczyków zostało naturalizowanych i grają w wielu reprezentacjach. Których uważa pan za najlepszych? Deco, Eduardo da Silvę? - Szanuję wszystkich Brazylijczyków, którzy dzięki temu, że grają dobrze w swoich klubach, dostali obywatelstwo. To też dla mnie inspiracja. A jak to, że zostanie pan Polakiem, przyjmie brazylijska rodzina i przyjaciele? - Za miesiąc odwiedzą mnie mama z siostrą, żeby poznać Warszawę. Jestem przekonany, że im tu się spodoba. Bez względu na to, czy to obywatelstwo dostanę. Czy wraz ze staraniami o obywatelstwo zintensyfikował pan naukę polskiego? - Uczę się na każdym kroku. Niewątpliwie to trudny język. Nie wdając się w szczegóły, w tzw. życiu codziennym miałem kilka lekcji, które mi sporo pomogły. Na każdym kroku pomaga mi Agata. Bez pomocy mojej tłumaczki nie poradziłbym sobie. Tak jak i inni moi rodacy. Jeżeli dostanie pan obywatelstwo, to czy później chce związać swoje życie z Polską? - Przyszłość należy do Boga. Póki jestem w Polsce, będę dla was wykonywał jak najlepiej to, co najlepiej potrafię. A jeżeli chodzi o przyszłość, to jaśniej będę się wypowiadać, gdy dostanę polskie obywatelstwo. Albo jeżeli go nie dostanę. Co takiego podoba się panu w Polsce? - Zawsze podkreślam sympatię, jaką darzą mnie kibice, w ogóle wszyscy ludzie. A oprócz tego najlepsza zupa na świecie, czyli żurek. A jeżeli już pan będzie w polskiej reprezentacji, to komu będzie podawać piłkę? Zaznaczmy, że w przeciwieństwie do Legii w reprezentacji nie ma Edsona. - Z Edsonem gra mi się bardzo dobrze. Ale proszę oglądać mecze. Staram się podawać najlepiej ustawionemu. Czuje się pan trochę Polakiem? - Jestem już trzeci rok w Polsce. Warszawa bardzo przypomina mi Sao Paulo. Jest mi tu po prostu dobrze.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.