Roger Guerreiro: Z wielką ochotą zagrałbym w polskiej lidze
30.06.2014 19:05
- W Polsce przeżyłem najlepsze chwile jako sportowiec we wszystkich aspektach. Grałem wtedy najlepszy futbol i byłem najbardziej rozpoznawalny. Tylko wtedy po dyskotekach i sklepach uganiali się za mną paparazzi, a prasa rozpisywała się o moim życiu prywatnym. Oczywiście pamiętam żurek, którym się zajadałem - opowiada Roger.
- Wtedy w reprezentacji grało wielu starszych zawodników, nawet po trzydziestce. Ja miałem dwadzieścia sześć lat, więc byłem młodszy. Ale Jacek Bąk, bracie Żewłakowowie czy Jacek Krzynówek świetnie mnie przyjęli. To było bardzo miłe. Moje dwudzieste szóste urodziny wypadły podczas zgrupowania w Niemczech. W hotelu chłopaki przygotowali dla mnie ciasto, składali życzenia i śpiewali sto lat - wspomina reprezentacyjne czasy strzelec jedynej bramki na Euro 2008
- Pamiętam słynną pomyłkę prezydenta (Lecha Kaczyńskiego – przyp. red.), który nazwał mnie „Prererio”. Do tej pory, fani na Twitterze nazywają mnie tak w żartach. Spotkałem się z prezydentem tylko trzy razy. Był bardzo sympatyczny i zawsze mnie komplementował - wspomina pomocnik urodzony w Brazylii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.