Roger nic nie wie o transferze

Odgłosy z Francji - Ale ja tej strony nie prowadzę, tylko agencja menedżerska, która mnie reprezentuje - wyjaśnia pomocnik lidera ekstraklasy. - Sam byłem bardzo zaskoczony, bo ja naprawdę o niczym nie wiem - dodaje. Roger przyznaje jednak, że wcześniej dochodziły do niego informacje, że jego gra zrobiła wrażenie na przedstawicielach PSG, którzy oglądali jeden z meczów Legii. Ale z samym piłkarzem nikt się nie kontaktował. Telefon do menedżera - Muszę zadzwonić do mojego menedżera i wypytać go o całą sprawę - mówi Roger, któremu do wyjazdu wcale się nie pali. - Przy transferach trzeba zachować spokój, nie działać pochopnie, a przecież okienko transferowe zamyka się już w piątek - tłumaczy. - Zresztą sezon już trwa, wygrywamy mecz za meczem, kolejny zamierzamy wygrać w piątek w Lubinie - stwierdza, a na zakończenie dodaje z uśmiechem: - Dobrze mi w Warszawie!