Roger: W mojej sprawie nic się nie zmienia
13.03.2008 07:50
Zawodnik Legii Warszawa, <b>Roger Guerreriro</b> jest już zmęczony zamieszaniem wokół przyznania mu polskiego obywatelstwa. - Chciałbym, żeby to wszystko się już zakończyło. Byłoby lepiej zarówno dla mnie, jak i dla mediów. Dostaję ciągle te same pytania, a nic się nie zmienia. Mogę tylko czekać. mówi zmartwiony Brazylijczyk. Koledzy z Legii żartują w szatni, że powinienem chociaż nauczyć się polskiego hymnu - dodaje Roger
Z pomocnikiem Legii Rogerem Guerreiro, rozmawia Maciej WeberCo po meczu w Szczecinie powiedział panu Leo Beenhakker?
- Nie rozmawialiśmy. Nie byłem zawodnikiem jego drużyny. Ale z pewnością patrzył, jak grałem.
Sprawa przyznania panu polskiego obywatelstwa stała się ostatnio bardzo głośna.
- Chciałbym, żeby to wszystko się już zakończyło. Byłoby lepiej zarówno dla mnie, jak i dla mediów. Dostaję ciągle te same pytania, a nic się nie zmienia. Mogę tylko czekać.
Jak polscy piłkarze reagują na to, że Brazylijczyk ma grać w ich reprezentacji i może zabrać komuś miejsce w ekipie na Euro?
- Nie docierają do mnie żadne głosy. Tylko koledzy z Legii żartują w szatni, że powinienem chociaż nauczyć się polskiego hymnu. Najwięcej na ten temat rozmawiam z moim przyjacielem Edsonem. Ale jemu przecież miejsca nie zabieram.
Jak ocenia pan występ w Szczecinie? Chyba więcej po panu się spodziewano. Sprawa nadania obywatelstwa powoduje, że wszyscy chcą zobaczyć, jak nadzwyczajny jest ten Roger Guerreiro.
- Obcokrajowcy, którzy we wtorek pokonali reprezentację Polski, nigdy wcześniej razem nie grali. W związku z tym brakowało nam zrozumienia. Wszedłem na boisko dopiero w drugiej połowie i miałem więcej niż zwykle zadań defensywnych. Jestem zadowolony z tego, jak z nich się wywiązałem. Z przodu brakowało trochę okazji, żeby dorwać się do piłki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.