Roman Kosecki: Dogrywki bym się bał
25.08.2011 22:38
W czwartkowym meczu el. Ligi Europy Legia Warszawa wygrała ze Spartakiem Moskwa 3:2. Jak ocenia pan grę warszawskiego zespołu?
- Przede wszystkim liczyłem na to, że Spartak będzie pewny przejścia do fazy grupowej. Rosjanie uzyskali w Warszawie bardzo dobry wynik. W pierwszym meczu grali dobrą piłkę, więc liczyłem, że w rewanżu trochę polski zespół zlekceważą. I tak się stało. Legia grała dobrze. Do końca była zdeterminowana. Nasi chłopcy wiedzieli, czego chcą. Dlatego w ostatnich sekundach strzelili bramkę. I dobrze, bo dogrywki bym się bał. To była naprawdę piękna chwila. Nie zawsze ogrywa się takie drużyny jak Spartak Moskwa. Ja też grałem ze Spartakiem w czasach, gdy byłem zawodnikiem FC Nantes. U siebie wygraliśmy 2:0, u nich zremisowaliśmy 2:2. Dzięki temu awansowaliśmy do półfinału Ligi Mistrzów. Natomiast nie ulega wątpliwości, że Spartak to klasowa drużyna. Dlatego Legia zdobyła w Moskwie ogromne doświadczenie i olbrzymią pewność. Mam nadzieję, że przełoży się to na następne mecze i wierzę, że Legia może jeszcze dużo namieszać w europejskich pucharach.
Kogo wyróżniłby pan w drużynie Legii po tym meczu?
- Trener Maciej Skorża mówił, że wszyscy zasłużyli na wyróżnienie. I rzeczywiście, cały zespół Legii zagrał bardzo dobrze. Cieszy forma reprezentantów Polski, bo i Rybus i Kucharczyk strzelili bramki. Do tego doszedł zawodnik, który w barwach Legii na listę strzelców wpisał się po raz pierwszy – Janusz Gol. Ogólnie jest to bardzo radosny dzień dla Legii Warszawa. Cieszą się kibice, cieszymy się wszyscy, że następne polskie drużyny będą grać w Lidze Europy. Wierzę, że teraz morale zawodników Legii pójdą do góry.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.