Roman Kosecki: Legionistom brak charakteru
11.03.2008 09:19
- Ja w ich oczach widzę strach. A jak ktoś wychodzi na boisko z 'eLką' na piersi i ma strach w oczach, to lepiej niech od razu zajmie się uprawianiem ogródka, a nie grą w Legii - mówi w twardych słowach o postawie piłkarzy warszawskiego klubu była gwiazda tego zespołu, <b>Roman Kosecki.</b> Były napastnik Legii jest mocno rozczarowany tym, co wiosną prezentują piłkarze warszawskiego zespołu. - No i co ja mam o tej Legii powiedzieć, po takim meczu, jak ten w Sosnowcu?
- Miała być walka o dogonienie Wisły, ale teraz trzeba się będzie mocno napocić, żeby na koniec ligi zająć drugie miejsce. Ale jeżeli w przerwie zimowej do zespołu nie sprowadza się nowych twarzy, to efekty są takie, jak widać" - mówi "Kosa".
Dla Koseckiego wystarczy jeden rzut oka, żeby wyciągnąć pewne wnioski. "Tej drużynie brakuje charakteru. Takiej werwy, jaka charakteryzuje chociażby Aleksandara Vukovicia. Całe nieszczęście Legii polega na tym, że w tej chwili tylko jego.. - twierdzi były reprezentant Polski.
"Kosa" zwraca uwagę na to, że nie wszyscy zawodnicy sprawdzają się w Legii. "W przeszłości mieliśmy wiele takich przykładów, że gwiazdy innych klubów ściągane na Łazienkowską zupełnie się nie przyjmowały. Grzelak w Widzewie był wyróżniającym się piłkarzem w naszej lidze. Ale być gwiazdą w Widzewie, a w Legii, to dwie różne sprawy. Albo ci zawodnicy się odblokują, albo muszą sobie poszukać innych klubów" - przekonuje Kosecki.
Były piłkarz Legii zastanawia się, czy na Łazienkowskiej nie powinno się powrócić do pomysłu z zatrudnieniem psychologa. - Może to pomogłoby odblokować się niektórym zawodnikom. Bo wielu z nich nie radzi sobie z presją gry w takim klubie jak Legia - twierdzi "Kosa".
- I jeszcze jedno. Mój przyjaciel Janek Urban nie może brać odpowiedzialności za słabą grę tylko na swoje barki. Bo efekt może być taki, że jego zwolnią, a obecni piłkarze zostaną i wszystko będzie po staremu. A to dla Legii byłby najgorszy scenariusz - kończy Kosecki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.