Piotr Kobierecki 2019

Rozbiór rezerw. Trudna runda "dwójki"?

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

27.07.2019 14:30

(akt. 07.08.2019 04:36)

Trwa rozbiór trzecioligowych rezerw Legii. Z drużyny odeszła duża grupa zawodników, której w żaden sposób nie zastąpiono. Wąska kadra, niedoświadczeni juniorzy, ponowny brak pomysłu na "dwójkę" i zmiana władzy mogą sprawić, że Legia II będzie walczyła o utrzymanie i czeka ją trudny start rozgrywek, które ruszają już 3 sierpnia.

Rezerwy Legii Warszawa zakończyły poprzedni sezon na ósmym miejscu w tabeli trzeciej ligi w grupie pierwszej. Stołecznie piłkarze w 34 meczach zdobyli 52 punkty, a do zwycięzcy rozgrywek, Legionovii Legionowo, stracili 27 "oczek". "Dwójka" nie włączyła się do walki o awans, który nie był nawet celem przed sezonem. Zespół Piotra Kobiereckiego nie bronił się też przed spadkiem. Rok wcześniej rezerwy opuściłyby szeregi trzeciej ligi gdyby nie fakt, że Drwęca Nowe Miasto Lubawskie wycofała się z rozgrywek. 

Kolejny sezon zapowiada się jednak jako rok walki o utrzymanie. Skład Legii II znacząco się osłabił, a w trakcie letniego okresu przygotowawczego nie został wzmocniony. Nie ma też planów, by do zespołu dołączyli nowi zawodnicy. Runda jesienna będzie dla "dwójki" trudnym czasem w okrojonym zestawie personalnym. 

Rezerwy2019

Grono odchodzących:

Z rezerwami stołecznej drużyny rozstała się pokaźna grupa zawodników. Legia nie przedłużyła wygasających umów z doświadczonymi graczami: Bartoszem Brodzińskim i Michałem Bajdurem. Pierwszy związał się z Pogonią Siedlce, a skrzydłowy pozostaje bez klubu. Podobny los spotkał Mateusza Lelenę. Nowych kontraktów nie zaproponowano także Bartoszowi Gęsiorowi (Gryf Wejherowo) czy Grzegorzowi Aftyce (Wigry Suwałki).

Legia wysłała także sporą grupę zawodników na wypożyczenia. Ostatnim przykładem jest Mateusz Bondarenko, który przez rok będzie grał w drugoligowej Skrze Częstochowa, a przez ostatni sezon tworzył duet środkowych obrońców z Brodzińskim. Defensywa z poprzednich rozgrywek przestała całkowicie istnieć po wypożyczeniu do Wigier Suwałki Konrada Matuszewskiego. Najbliższe dwanaście miesięcy w Stali Stalowa Wola spędzą zaś Bartłomiej Ciepiela oraz Łukasz Zjawiński. Rozstano się z Amosem Shapiro-Thompsonem, który wrócił do Stanów Zjednoczonych. Do pierwszej drużyny awansował zaś Maciej Rosołek, który podążył szlakiem przetartym zimą przez Michała Karbownika Mateusza Praszelika. Nie można też zapominać, że de facto Legia II będzie musiała sobie radzić bez dwóch graczy, którzy z powodu urazów stracą całą rundę. Tak będzie w przypadku Oskara Wojtysiaka oraz wracającego z wypożyczenia do KKS-u Kalisz Mikołaja Neumana

Przez ostatnie tygodnie, rezerwy straciły dziesięciu zawodników, a jedenastu licząc z Rosołkiem. Doliczając do tego kontuzjowanych graczy, trzecioligowy zespół będzie musiał sobie radzić bez trzynastu piłkarzy, którzy grali w nim w poprzednich rozgrywkach. 

Słabe uzupełnienia:

Legia po zakończeniu rozgrywek pozyskała ledwie jednego zawodnika. Mowa o Filipie Sobieckim, 17-latku z Bałtyku Gdynia, który w poprzednim sezonie rozegrał w trzeciej lidze szesnaście meczów i strzelił pięć goli. Utalentowany skrzydłowy dopiero aklimatyzuje się w stolicy, ale sezon rozpocznie co najwyżej jako rezerwowy. Pojawiała się też myśl o wypożyczeniu, mocno zainteresowany był Gryf Wejherowo, ale gracz ostatecznie spędzi najbliższe miesiące w trzecioligowym zespole Legii. 

Filip Sobiecki

Ubytki, zastąpić mają juniorzy, którzy w dużej mierze nie poradzili sobie w poprzednim sezonie CLJ. Najwięcej obiecywać można sobie po Arielu Mosórze, który regularnie się rozwija. Treningi z rezerwami rozpoczęli jednak też gracze, którzy w zespole Marka Saganowskiego, a później Tomasza Sokołowskiego II grali mało i nie dawali jakości. Tak było chociażby z Piotrem Kusińskim, który w "dwójce" raczej nie zostanie i przebywa na testach w Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Dodatkowo przygotowania z "dwójką" rozpoczęli Dawid Wach, Patryk Konik, Nikodem Niski, Michał Gładysz, Jan Goliński, Mateusz Lisowski, Łukasz Łakomy czy wypożyczeni ostatnio Mateusz Grudziński, Michał Mydlarz (obaj Victoria Sulejówek), Bartosz Rymek (Lechia Tomaszów Mazowiecki) wspomniany Neuman oraz Kacper Wełniak (Siarka Tarnobrzeg).

Kusiński, Goliński czy Gładysz szybko ruszyli w Polskę w poszukiwaniu nowych klubów. Na zgrupowaniu w Grodzisku Wielkopolskim nie było również Rymka. Z poprzedniego sezonu w drużynie pozostali bramkarze (Kacper Tobiasz i Gabriel Kobylak), Chris Philipps, Radosław Pruchnik, Aleksander Waniek, który podpisał nową umowę, Piotr Cichocki oraz Kamil Orlik wracający do zdrowia po poważnych kontuzjach. Skrzydłowy może być wzmocnieniem, ale nie trenuje jeszcze na pełnych obrotach, a ostatni mecz rozegrał w listopadzie 2018 roku. 

Dokąd zmierzają rezerwy?

Trzecioligowe rezerwy Legii przed nowym sezonem nie mają żadnego celu. Wedle akademii, mają promować jednostki do pierwszego zespołu i to teza, która choćby za sprawą Praszelika, Karbownika i Rosołka będzie się broniła. Nie ma jednak żadnego konkretnego pomysłu na "dwójkę". Można domniemywać, że ponownie zrezygnowano z idei ze starszymi graczami, gdyż jedynym takim w drużynie będzie kapitan, Pruchnik. Inna sprawa, że aktualnie nie ma kogoś, kto byłby w pełni odpowiedzialny za rezerwy. 

Do tej pory rezerwami "opiekował" się dyrektor akademii, Jacek Zieliński. Teraz to się zmieni. Nadzór nad zespołem przejmuje zatrudniony w ostatnich tygodniach Richard Grootscholten. Holender będzie pełnił rolę dyrektora wykonawczego akademii Legii. Póki co, były pracownik szkółki Zagłębia Lubin przygląda się klubowi, obserwuje, ale nie podejmuje decyzji. Dochodzi do tego w momencie, gdy rezerwy przechodzą większą rewolucję niż za czasów Ivana Kepciji, który zimą zrezygnował z doświadczonych zawodników, a po pół roku obserwował spadek "dwójki" i serię przegranych meczów. Grootscholten m.in. pracą na Dolnym Śląsku udowodnił, że jest specjalistą, ale póki co, trwa rozbiór zespołu, balans został zaburzony, a czasu na podejmowanie decyzji i nagłe naprawianie nie będzie, bo liga wystartuje już 3 sierpnia. 

Dochodzi do tego kwestia współpracy z pierwszym zespołem, która nie została ustabilizowana. Inaki Astiz ma być łącznikiem "jedynki" i "dwójki", ale poza ogłoszeniem roli Hiszpana, szczegóły nie są znane. Obrońca póki co nie "schodzi" na mecze drugiej drużyny, choć nie łapie się do kadry na spotkania drużyny Aleksandara Vukovicia. Czy Legia II będzie zasilana graczami z pierwszego zespołu? Aktualna faza rozgrywek, początek Ekstraklasy i walka w eliminacjach europejskich pucharach, nie pomaga w podejmowaniu decyzji. 

Legia II będzie mogła w niektórych meczach liczyć na wsparcie w bramce w postaci Wojciecha Muzyka, ale nie zawsze, bo na zgrupowania przedmeczowe są ostatnio często (choć nie zawsze) zabierani trzej golkiperzy. Gdy tak się dzieje, a daty będą się nakładać, występy nowego piłkarza Legii pozyskanego z Olimpii Grudziądz, będą mało realne. Do tego dochodzi grupa młodzieżowców: Praszelik, Rosołek, Karbownik i Kacper Kostorz. W związku z przepisami w Ekstraklasie, gdzie kadra meczowa liczy 20 zawodników, zwiększa się szansa wspomnianej "czwórki", by znaleźć się na ławce rezerwowych. Czasami będzie można zobaczyć niektórych z wymienionych w trzeciej lidze, ale nic nie będzie obligatoryjne. Kwestia pracy i współpracy na linii pierwszy zespół - rezerwy wymaga wyklarowania i dopracowania. 

Rezerwy2019

Rezerwy Legii rozpoczną rozgrywki z wąską kadrą, która w praktyce jest nowa. W rolę szkieletu, wcielić będą musieli się Waniek i Pruchnik oraz Cichocki, który ma w zespole dość długi staż. Nie jest wykluczone, że najbardziej doświadczony ze wspomnianej trójki, będzie musiał cofać się do roli stopera, co sprawi, że w środku pola dojdzie do jeszcze większej liczby zmian. Trudno mówić o doświadczeniu w drużynie.

Rezerwy Legii rozpoczną sezon jako zespół walczący o utrzymanie. Z takim składem i dość małym potencjałem, to realny cel. Terminarz nie będzie sprzyjał "dwójce", bo w pierwszych pięciu kolejkach, "Wojskowych" czeka rywalizacja z innymi stołecznymi ekipami: Ursusem i Polonią, a także mecze z nieobliczalnymi drużynami: Unią Skierniewice i Bronią Radom. Zespół Kobiereckigo rozpocznie sezon 3 sierpnia od wyjazdowego spotkania z beniaminkiem, RKS-em Radomsko. 

Potencjalnie najsilniejszy skład rezerw przed ligową inauguracją (złożony z piłkarzy trenujących w "dwójce"):

Polecamy

Komentarze (44)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.