Rozbity nos Okuki...
09.01.2002 08:45
Na pierwsze w tym roku spotkanie z podopiecznymi Dragomir Okuka przybył z rozbitym nosem. - Na sylwestra wybrałem się na narty w góry. Chciałem trochę poskakać jak Małysz - śmieje się trener Legii. - Wywróciłem się i rozbiłem nos. W pierwszej chwili wyglądało to poważnie, gdyż uderzyłem w śnieg z dużą siłą. Lekarze pozszywali mi ranę i teraz już wszystko jest w porządku.
- Piłkarze byli bardziej ostrożni?
- Im na nartach nie wolno jeździć, bo w tym sporcie łatwo o poważne kontuzje. Ale z pewnością podczas przerwy się nie nudzili. Każdy dostał rozpisany indywidualny trening.
- Przecież nie da się sprawdzić, czy ćwiczyli.
- Każdy dostał specjalny przyrząd, tester, mierzący poziom zmęczenia podczas wysiłku. Pozwoli nam to sprawdzić, czy piłkarze pamiętali o treningu. Ci, którzy zimą nie wykonywali otrzymanych poleceń treningowych, zostaną ukarani. Nie będą jednak płacić żadnych pieniędzy. Będą indywidualnie nadrabiać zaległości. I to będzie dla nich największą karą.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.