Rozpoczynamy budowę stadionu narodowego!

- Rozpoczynamy kolejną inwestycję z własnych pieniędzy, która powinna zostać zrealizowana już dawno. Stadion czysto piłkarski na 35-40 tys. widzów powstanie w miejscu obecnych boisk treningowych Legii do 2006 roku. Będzie spełniać wszystkie parametry odpowiednich światowych przepisów. Mówiąc wprost, nie będzie takiego meczu, który nie mógłby się odbyć na tym stadionie - powiedział Kaczyński. - Do momentu wybudowania nowego obiektu Legia będzie występować na obecnym stadionie, który po zakończeniu inwestycji stanie się stadionem treningowym. Jeszcze w tym roku na jego remont [zadaszenia, oświetlenia i murawy - przyp. red.] zostanie przeznaczone 6 mln złotych. Obecny stadion, który powstał w latach 30 ubiegłego wieku nie może zostać zburzony ze względu na zabytkową wartość niektórych jego elementów. - Zdecydowaliśmy się na samodzielne rozpoczęcie inwestycji, ponieważ prowadzone rozmowy z zachodnimi firmami nie przynosiły pożądanych rezultatów, a nie ma na co czekać. Nowy piłkarski stadion z prawdziwego zdarzenie jest Warszawie i Polsce potrzebny. Ponadto jeżeli wybudowałaby go prywatna firma we władanie miasta przeszedłby dopiero za 30-35 lat co jest niedopuszczalne. - Nowy obiekt będzie kosztować około 160 mln złotych. Liczymy na dofinansowanie z Ministerstwa Edukacji i Sportu choćby w stopniu minimalnym, ale chcielibyśmy, aby wyniosło około 30% kosztów budowy - mówił dalej Kaczyński. - W tym roku na wstępne potrzeby inwestycji zostanie przeznaczone 10 milionów złotych. W roku następnym będzie to około 50 mln złotych oraz w 2006 również przynajmniej 50 milionów złotych. - Jesteśmy gotowi rozmawiać z prywatnymi firmami o współfinansowaniu inwestycji - zaznaczył prezydent. - Jednak jeżeli te rozmowy nie przyniosą rezultatów jesteśmy w stanie sami wybudować nowy stadion. Koszt budowy jest w granicach możliwości miasta. - Dzięki przyznaniu przez Sejm dotacji w wysokości 150 mln złotych na budowę warszawskiego metra znalezienie w tym roku środków na rozpoczęcie inwestycji nie stanowi problemu. Natomiast, od przyszłego roku, budowa metra będzie dofinansowana z Unii Europejskiej. Tym samym budżet miasta zostanie odciążony dzięki czemu będzie możliwe finansowanie budowy stadionu z kasy miasta - argumentował Kaczyński. Przeznaczenie środków finansowych na budowę stadionu będzie mogła zablokować Rada Warszawy, jednakże prezydent wątpi, aby tak się stało. - W tej chwili w ramach nowego stadionu nie jest planowana część komercyjna, ponieważ teren został kupiony od Agencji Mienia Wojskowego na cele rekreacyjno-sportowe. Inwestycje komercyjne na tym terenie byłyby złamaniem umowy zawartej przez mojego poprzednika Wojciecha Kozaka i przez to narazilibyśmy się na wielomilionowe odszkodowanie, o które mógłby wystąpić Skarb Państwa Na konferencji poruszany był również sposób użytkowania przez Legię nowego, ale również obecnego stadionu Legii. Prezydent silnie przekonywał, że interesy Legii zostaną zabezpieczone niezależnie kto będzie właścicielem klubu. Kaczyński po raz kolejny podkreślił: - Chcielibyśmy, aby w Legii panowała stabilna sytuacja, ale jako miasto nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Nie stać nas np. na odkupienie akcji Legii, a następnie zapewnienie jej stabilnej sytuacji. Dobrze byłoby, aby właścicielem Legii została firma Polska. Z ITI oczywiście rozmawialiśmy, ale jedynie w sprawie stadionu. Choć z tego co wiem, ten koncern jeszcze nie podjął decyzji o kupieniu Legii. Jeśli chodzi o współfinansowanie budowy stadionu nie wykluczam, że w trakcie realizacji inwestycji ITI przyłączy się do niej. Jednak w tej chwili takiej decyzji nie ma - w taki sposób odpowiedział prezydent na pytania o udział ITI w całym przedsięwzięciu. Wiceprezydent Urbański dodał: - W najbliższym czasie zostanie wyjaśniona sprawa użytkowania obecnego stadionu, zostaną spisane odpowiednie umowy. Również stosowne umowy zostaną podpisane po wybudowaniu nowego obiektu. Najprawdopodobniej Legia będzie użytkować stadion za darmo, a wpływy z biletów, reklam itd. będą wpływać do kasy klubu. - Jak dokładnie będzie wyglądać nowy obiekt jeszcze nie wiadomo - odpowiedział prezydent Kaczyński na pytanie, co będzie wchodzić w skład nowego stadionu. - Wkrótce ogłosimy przetarg na jego projekt, a następnie wykonawcę inwestycji. Istnieje możliwość, aby razem z nim powstała np. hala widowiskowa, ale to bardzo podrożyłoby koszta, dlatego mało prawdopodobne jest, aby tak się stało. Z tego samego powodu stadion będzie odkryty i nie będzie na nim rozsuwanego dachu jak np. na Arena Auf Schalke. Miasto również bardzo by chciało, aby na nowym stadionie rozgrywane były mecze międzypaństwowe. - Rozmawiałem z prezesem PZPN panem Michałem Listkiewiczem - powiedział Kaczyński. - Jego również interesuje, aby na nowym stadionie w Warszawie swoje mecze rozgrywała Polska reprezentacja. Oczywiście nie wszystkie, ale pewną ich część. Po wybudowaniu stadionu zostaną podpisane odpowiednie umowy. - Wiem, że na otwarcie stadionu w latach 30 z drużyną Legii zmierzyła się reprezentacja Barcelony, a na otwarcie Camp Nou z Barceloną grała reprezentacja Warszawy. Dlatego też chcielibyśmy, aby inauguracja nowego stadionu w Warszawie była wielką atrakcją dla kibiców z całej Polski. Padło również pytanie, czy na nowym obiekcie przy Łazienkowskiej grać będzie również Polonia, na co prezydent Kaczyński odpowiedział w następujący sposób: - Z tego co wiem sama Polonia nie za bardzo ma ochotę grać na Łazienkowskiej. Na zakończenie konferencji poruszone zostały sprawy innych obiektów sportowych (szczególnie piłkarskich) w Warszawie. Prezydent zapewnił, że na rozpoczęciu budowy stadionu narodowego nie ucierpią inne obiekty w Warszawie. - Polonii już pomogliśmy w instalacji oświetlenia i jeszcze zamierzamy pomóc tak, aby mogła na nim spokojnie występować pierwszoligowa drużyna. Natomiast wiceprezydent Urbański dodał, że w tej chwili trwa analiza sytuacji obiektów Skry, Spójni oraz Warszawianki, a miasto już dofinansowało budowę lekkoatletycznego stadionu Orła. Jeśli chodzi o stadion X-lecia, prezydent Kaczyński rozłożył ręce i powiedział, że ten obiekt jest własnością państwa i miasto nie ma władzy nad tymi terenami.