Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:0 - Mistrz bez goli
30.05.2013 12:53
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
- Pomeczowy komentarz trenera Urbana i trenera Zielińskiego
- Fotoreportaż z meczu Miłosza Nasierowskiego
- Fotoreportaż z meczu Jana Szurka
Pierwszy mecz jako nowi mistrzowie Polski legioniści rozgrywali w Chorzowie z miejscowym Ruchem. Legia grała aby potwierdzić swoją dominację w tym sezonie, zaś Ruch w dalszym ciągu nie zapewnił sobie jeszcze utrzymania w Ekstraklasie. Legionistów przed wejściem na murawę przywitał szpaler stworzony przez graczy gospodarzy. Warszawianie nie grali w najmocniejszym składzie. Do pierwszej jedenastki wrócił po długiej przerwie spowodowanej kontuzją Jakub Rzeźniczak. Zameldowali się w niej też Tomasz Brzyski, Tomasz Jodłowiec, Janusz Gol i Dominik Furman. Wytransferowany do Rosji Artur Jędrzejczyk nie znalazł się w kadrze meczowej.
Mecz rozpoczął się podobnie, jak niemal wszystkie spotkania Legii w Ekstraklasie. Legia kontrolowała sytuację na boisku, utrzymywała się przy piłce i próbowała konstruować akcje ofensywne. W 9. minucie dobra okazję po podaniu Rzeźniczaka miał Gol, ale bramkarz chorzowian spisał się wybornie. Planem gospodarzy na mecz były szybkie kontry. Chwilę po akcji Gola "Niebiescy" dwukrotnie byli bliscy pokonania Dusana Kuciaka. Ale to były jedynie zrywy, sam mecz nie zachwycał. Świetną okazję miał Michał Kucharczyk, ale miał trudności z opanowaniem piłki. Dobrą okazję miał też Marek Saganowski, ale to wszystko było za mało, by pokonać Michala Peskovicia, więc do przerwy był nieprzypadkowy remis 0:0.
Po pierwszej połowie zmian nie było. Nie zmienił się też obraz gry, przeważała Legia okupując nawet połowę przeciwników. Ale realnie warszawianie zagrozili niemal tylko po 10 minutach gry, gdy Radović, po dobrej akcji Gola, wywalczył zaledwie rzut rożny. Pierwsza zmiana w Legii była wymuszona kontuzją Jakuba Wawrzyniaka, a na jego miejsce wszedł Ivica Vrdoljak. Po bezbarwnym kolejnym kwadransie za Furmana na boisku pojawił się też Wladimer Dwaliszwili. Z kolei kilkadziesiąt sekund później, za dobrze grającego Rzeźniczaka, na murawę wszedł Michał Żewłakow. Z boiska wiało straszliwą nudą. Ruch dążył by nie przegrać, a Legia w swoich atakach była bezzębna. Tym samym padł bezbrakowy remis, a gdyby było trzeba scharakteryzować to spotkanie w jednym zdaniu to dość powiedzieć, że mecz się odbył.
autor: Jerzy Zalewski
Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:0
Żółta kartka: Konczkowski i Janoszka (Ruch)
Ruch: Pesković - Konczkowski, Szyndrowski, Stawarczyk, Lewczuk - Sultes (76' Smektała), Panka, Starzyński, Malinowski (71' Zieńczuk), Janoszka - Jankowski (88' Kuświk)
Legia: Kuciak - Rzeźniczak (78' Żewłakow), Astiz, Jodłowiec, Wawrzyniak (58' Vrdoljak) - Kucharczyk, Gol, Radović, Furman (74' Dwaliszwili), Brzyski - Saganowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.