Ruch - Legia: Zatrzymać bramkostrzelny duet

Podopieczni Waldemara Fornalika od początku sezonu zaskakują dobrą postawą. W dziewięciu ligowych pojedynkach aż pięć razy schodzili z boiska w glorii zwycięzców, raz remisowali i trzykrotnie zaznali goryczy porażki. Chorzowianie zajmują czwarte miejsce w tabeli i z pewnością oddaliby wiele, aby na takiej lokacie zakończyć rozgrywki. I choć do finiszu rozgrywek zostało jeszcze 21 kolejek i utrzymać pozycję Ruchowi będzie niezmiernie trudno, nie wolno odbierać im szans. Niebiescy mają już bowiem za sobą pojedynki m. in. z Koroną Kielce, Śląskiem Wrocław, Jagiellonią Białystok i Wisłą Kraków. W poprzedniej kolejce zwyciężyli 3:1 z Widzewem Łódź, a bramki zdobywali Maciej Jankowski (dwie) i Arkadiusz Piech.

Bramkostrzelny duet napastników Ruchu powstrzymać będzie musiała para Michał Żewłakow – Marcin Komorowski. W poprzednim ligowym pojedynku obu zespołów, rozegranym przy Łazienkowskiej w kwietniu bieżącego roku wystąpił tylko ten drugi, mając za partnera Dejana Kelhara. Słoweniec nie był w stanie upilnować Piecha, który trzykrotnie pokonał Marijana Antolovicia, a Ruch wygrał 3:2. Miejmy nadzieję, że koszmar minionej wiosny nie powróci w niedzielę, ale i Żewłakow znajduje się w o niebo lepszej formie niż wówczas Kelhar.

Przed niedzielnym meczem większy ból głowy spowodowany kontuzjami w zespole ma z pewnością Waldemar Fornalik. Nie będzie on mógł skorzystać z usług Dusana Djokicia, Łukasza Janoszki, Sebastiana Olszara i Gabora Straki. Dla odmiany Maciej Skorża będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich graczy, wyłączając Michala Hubnika. W sparingu z Tęczą Płońsk lekkiego urazu doznał Ariel Borysiuk, ale wydaje się, że w niedzielę będzie mógł wystąpić.

Spotkanie nie ma zdecydowanego faworyta według bukmacherów. Na kurs 2.60 specjaliści z bwin.com wycenili wygrane gospodarzy i gości, zaś za remis płacą 3.20. Ostatnia przerwa spowodowana meczami reprezentacji narodowych okazała się dla Legii fatalna w skutkach. Podopieczni Macieja Skorży przegrali wówczas trzy kolejne mecze. Czy tym razem będzie inaczej? Przekonamy się już niebawem!

Przewidywane składy:


Ruch: Pesković – Lewczuk, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski – Grzyb, Grzelak, Malinowski, Zieńczuk – Jankowski, Piech.

Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Borysiuk, Vrdoljak – Manu, Radović, Rybus – Ljuboja.